Głównym tematem medialnym ostatnich dni stała się mowa nienawiści. Jak wiadomo, dla niektórych środowisk mowa ta jest dziś jedyną poprawną formą wysławiania się, sygnalizowania potrzeb, bolączek i najskrytszych tęsknot.
Nawoływanie do wyeliminowania mowy nienawiści z przestrzeni publicznej osoby nienawidzące odbierają jako jawną dyskryminację i próbę wykluczenia ich z debaty o sprawach kraju.
– To skandal. Nasyła się na nas psychiatrów, ABW, prokuraturę, a mainstreamowe media zatruwają nas drętwą mową-trawą o miłości i porozumieniu.