Językoznawca profesor Jerzy Bralczyk nie polubił często używanego ostatnio określenia „mowa nienawiści”. „Mam wrażenie, że samo używanie takiego terminu może prowokować nienawiść” – zwierzył się dziennikarzowi „Polski”.
Bystry czytelnik „Gazety Polskiej Codziennie” łączy doniesienia o trotylu w Tupolewie ze zmianami personalnymi w prasie: „Już zapowiedziano, że badania mogą trwać kilka miesięcy.