Niedługo dowiemy się, że drzwi do mieszkania sędziego Tulei wysmarował on sam, a następnie zawiadomił media, które na „gwizdek z Czerskiej” urządziły rejwach.
Nie wierzycie? Radzę przeczytać rozmowę z Grzegorzem Braunem w czasopiśmie „Najwyższy Czas!”. Braun przedstawia się następująco: „Jestem zaledwie bezrobotnym aktualnie reżyserem, mocno po czterdziestce, bez debiutu fabularnego. Ale bezrobocie w mojej branży to stan niemalże naturalny…”.