Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Nie kochaj przez szybę

Prawdziwa śmierć za wirtualną zdradę

Reanimacja Kamila się nie powiodła. Szymon dostał za zabójstwo sześć lat. Reanimacja Kamila się nie powiodła. Szymon dostał za zabójstwo sześć lat. morebyless / Flickr CC by 2.0
W notesie Kamila było blisko 200 adresów kobiet i mężczyzn znalezionych w zakątkach Internetu. Można było z nimi żyć bujnym życiem, wdawać się w romanse, gniewać – i rozstawać do woli. Chyba że się trafiło na Szymona.
Po sześciu latach Szymon zażądał spotkania. Był stanowczy i natarczywy.Łukasz Rayski/Polityka Po sześciu latach Szymon zażądał spotkania. Był stanowczy i natarczywy.

Szymon z kolegą chciał na koncert Wielkiej Orkiestry Owsiaka zrobić serca z papieru – dar od dwóch skazanych. Prosił matkę, żeby zatelefonowała, gdzie by można serca przekazać. Ale nic z tego nie wyszło, nie było papieru czy czegoś innego.

Do kolegi, on też zabił człowieka, nikt z rodziny do więzienia nie przychodzi. Matka i brat Szymona dzwonią raz w tygodniu i co miesiąc go odwiedzają. Nie odwrócili się.

Szymon siedzi na więziennym oddziale terapeutycznym. Mówi, że nie wytrzymuje wśród dewiantów. Marzy o przeniesieniu do oddziału zwyczajnego. Nie jest dewiantem. Normalnym, bardzo młodym mężczyzną. Za bardzo kochał. Ale poza tym – przeciętnym.

Skończył technikum, ale matury już nie zrobił. Nauka szła mu średnio. Był nieśmiały. Chciał mieć dziewczynę. Nie wychodziło. Brat się ożenił, urodziło mu się dziecko. A on siedział w domu. Matka wychowywała go sama. Ojciec z nimi nie mieszkał. Może przez to... A może taki już był – za szklaną taflą, przez którą widzi się czyjeś sukcesy, czyjeś dziewczyny. Nie jego. Ratunek dla takich jest w Internecie.

Przy żwirze

Na drugim końcu Polski inny zatrzaśnięty w sobie też szuka ratunku w Internecie. Kamil. Mieszka nie jak Szymon w sporym mieście, ale na wsi, w której za niemieckich czasów osiedleni byli pracownicy znanego przemysłowca produkującego markowe maszyny do szycia, a potem motocykle. Przemysłowiec mieszkał za wsią, w pałacu, który teraz jest siedzibą szkoły i internatu Ochotniczych Hufców Pracy. Wieś jest piękna jak z landszaftu. Za domami rozciąga się jezioro. W tej krainie jezior jest bez liku.

Polityka 06.2013 (2894) z dnia 05.02.2013; kraj; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie kochaj przez szybę"
Reklama