Przez dziesięciolecia straszono nas cholesterolem, który przyczynia się do miażdżycy czy choroby wieńcowej. Jego nadmiar w ludzkim organizmie miał powstawać przez zgubny apetyt na jaja. Przekonanie o ich szkodliwości utrwaliło się tak dalece, że Polacy należą do nacji jadających najmniej jaj. Większość wierzy bowiem, że dwa lub co najwyżej trzy tygodniowo to maksimum tego, co zniesie nasz organizm. Tymczasem np. Japończycy zjadają co najmniej jedno jajko dziennie i są społeczeństwem zdrowszym niż inne.
Badania prowadzone przez naukowców na brytyjskim University of Surrey wykazały dobitnie, że nie tylko można, lecz wręcz należy zjadać dwa lub nawet trzy jajka dziennie. Dostarczają one bowiem ludzkiemu organizmowi…
Cały felieton Piotra Adamczewskiego w specjalnym, świątecznym numerze POLITYKI – dostępnym w kioskach, w wydaniu na iPadzie i w Polityce Cyfrowej.