Cotygodniowe ćwiczenia z wolności słowa bez granic w wydaniu Rafała A. Ziemkiewicza, który w „Gazecie Polskiej” wylicza, czym ludzie już nie mają siły być oburzeni: „ani polityczną prostytutką, aktualnie obsługującą byłego prezydenta Kwaśniewskiego, która nie czekając, aż opadnie smród po »związkach partnerskich«, już zaczyna kampanię o »obniżenie progu legalności seksu« do trzynastu lat. Pedofile, jak pokazało śledztwo w Belgii, tworzą mafie bardzo wpływowe, więc Europa Plus zyskuje sobie w ten sposób możnych sponsorów”. Tytuł felietonu „Brudy wiosenne”.
Zupełnie nowatorska formuła językowa w oficjalnym oświadczeniu abp. Sławoja Leszka Głódzia po oskarżeniach, jakie wysunął wobec niego tygodnik „Wprost”: „Trudno zaprzeczyć, że sprawa dotyczy mnie osobiście. Zostałem przesadnie pomówiony i to w sposób, który nie odpowiada relacjom wewnątrzkościelnym”. Najwyraźniej dotychczas arcybiskup był pomawiany tylko nieprzesadnie i to w sposób odpowiadający relacjom wewnątrzkościelnym. Przykładów jednak nie podał.
Prezes TVP Juliusz Braun wyjaśnia w „Rzeczpospolitej”, dlaczego jego firma ma taki, a nie inny stan finansów, i przy okazji przypomina: „Łącznie udziały programów TVP w krajowej widowni są wyższe niż udziały, jakie utrzymują w swych krajach publiczni nadawcy w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii, choć to ARD i BBC zatrudniają kilkakrotnie więcej pracowników i dysponują miliardami euro ze środków publicznych. ARD otrzymuje z abonamentu stukrotnie (!!!) więcej pieniędzy niż TVP”.
Prof.