Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Centrum problemów

Mizerski na bis

Dymisjonując ministra Gowina, premier Tusk odniósł osobisty sukces i udowodnił, że wciąż nie utracił zdolności odwoływania ministrów, których powołał. Jak ustaliłem, za sukcesem tym stoi Rządowe Centrum Operacyjne – instytucja zajmująca się stwarzaniem problemów po to, aby premier mógł je skutecznie rozwiązywać. – W ramach naszych obowiązków regularnie dostarczamy premierowi nowe problemy, dzięki czemu nie musi zajmować się starymi, np. służbą zdrowia czy likwidacją emerytur górniczych, których i tak nie da się rozwiązać – wyjaśnia dyrektor Centrum, oprowadzając mnie po podległej mu placówce.

– W tym pomieszczeniu wymyśliliśmy problem matek pierwszego kwartału, który szybko nabrzmiał, stał się palący i wymagał odważnych kroków. Jak wiadomo, takie kroki rząd podjął, skutecznie likwidując problem matek pierwszego kwartału poprzez cofnięcie decyzji, na mocy której problem ten powstał.

Zaglądamy do sali po przeciwnej stronie korytarza. – Tu zajmujemy się problematyką przerostu zatrudnienia w administracji. Jak pan wie, na skutek konsekwentnej polityki rządu zatrudnienie to wzrosło tak bardzo, że konieczna stała się konsekwentna walka rządu z tym zjawiskiem. Premier zareagował zdecydowanie i podjął już pierwsze decyzje.

Przechodzimy do sali pełnej młodych ludzi, pracowicie pochylających się nad ekranami tabletów. – To sekcja ds. rozwiązywania problemów z ministrami sprawiedliwości. Rozwiązywanie tych problemów to ulubiona działalność premiera. Właśnie tu powstał pomysł odwołania ministrów Ćwiąkalskiego i Kwiatkowskiego oraz zastąpienia ich Czumą i Gowinem.

Polityka 19.2013 (2906) z dnia 07.05.2013; Fusy plusy i minusy; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Centrum problemów"
Reklama