Chodzi o Całkowicie Zautomatyzowany Publiczny Test Turinga Służący Do Odróżniania Ludzi Od Komputerów (to rozszyfrowanie długiego angielskiego skrótu). Testy CAPTCHA – bo o nich mowa – za pomocą koślawych literek chronią nas przed internetowym spamem. Przy okazji potrafią wyprowadzić z równowagi najbardziej nawet cierpliwego przedstawiciela gatunku homo sapiens, który musi przejść taki test na przykład, gdy chce skomentować wpis na blogu. A dla tych, co mają problemy ze wzrokiem, dla dyslektyków czy daltonistów bywają wręcz zaporą nie do przejścia. Stąd zapoczątkowana niedawno w Australii całkiem poważna akcja „Zabić CAPTCHA”, wspierana przez nieco mniej poważne memy. Nie mylić z CAPTCHArt – autorami tych obrazków są bowiem ci, co CAPTCHA kochają, w losowo wybranych przez komputer słowach szukając inspiracji do swoich obrazków.