Do niedawna w Internecie niepodzielnie panował Naburmuszony Kot. Teraz ma konkurencję w postaci Piesła. Ten niewiele rozumie, ale za to wszystkich lubi, tryska energią i entuzjazmem – pewnie dlatego podpisy na obrazkach z nim w roli głównej wykonane są zwykle niepoważnie wyglądającą czcionką Comic Sans we wszystkich kolorach tęczy. Pieseł jest egzotycznej rasy shiba inu (bo to spolszczona wersja anglojęzycznego mema Shiba Confessions), ale znakomicie adaptował się nad Wisłą. Może ze względu na skojarzenie ze słowem „poseł”?
Polityka
38.2013
(2925) z dnia 17.09.2013;
Fusy plusy i minusy;
s. 115
Oryginalny tytuł tekstu: "Wow, uszanowanko!"