Polska. Druga połowa września. Chłodny, dżdżysty, poniedziałkowy poranek. Nagle na Facebooku karierę zaczyna robić niespełna dwuminutowy film, na którym pan Piotr tłumaczy mi, że jestem zwycięzcą. Nic to, że czyta z kartki, a w pośpiechu przekręca wyrazy i gubi głoski – motywująca tyrada młodego handlowca (kończące przemówienie „będziesz diamentem” wiele wyjaśnia) obiega całą Polskę. Do weekendu film ma już blisko milion wyświetleń. Na YouTube pojawiają się parodie i przeróbki filmu z „Piosenką motywującą” na czele, można już kupić koszulki opatrzone tym sloganem, a pan Piotr zostaje bohaterem złośliwych memów. Ale nie tylko – jak twierdzi w filmiku „Niesamowity sukces oglądalności” – jego niespodziewana internetowa popularność przeniosła się na sukcesy w pracy. No więc, kim jest pan Piotr?