Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Powrót taty

Ojcostwo to nie tacierzyństwo

Dziś prawie 100 proc. mężczyzn deklaruje, że rola ojca jest ich zdaniem bardzo ważna. Dziś prawie 100 proc. mężczyzn deklaruje, że rola ojca jest ich zdaniem bardzo ważna. Emely / Corbis
Okazało się, że ojciec nie jest matką. Eksperyment z wicerodzicielką nie wyszedł. Wracają więc stare, konserwatywne wzorce ojcostwa. Czy słusznie?
Bartłomiej Topa: Serce faceta przeżywa cierpienie, choć czasem go nie wyraża. Może dlatego tylu mężczyzn umiera na zawał?Adam Jankowski/Reporter Bartłomiej Topa: Serce faceta przeżywa cierpienie, choć czasem go nie wyraża. Może dlatego tylu mężczyzn umiera na zawał?

To była jedna z rewolucji współczesności. W miejsce tatusiów, którzy nie wiedzieli, w której klasie jest ich dziecko, względnie w miejsce tych srogich, rozliczających i otoczonych wręcz czcią, pojawili się ojcowie eksperci od noworodków. Zmieniający pieluchy, pochylający się nad wanienkami do kąpieli, siedzący nad klockami na dywanach, w parkach z wózkami – podobnie.

W gazetach, reklamie i na portalach też festiwal tatusiów. Przy okazji wprowadzania urlopów ojcowskich i nie tylko – optymistyczne elaboraty, że tata potrafi, powinien i musi. I to lepiej niż matka; jak zauważają pedagog Edyta Zierkiewicz oraz Karolina Stefaniak, językoznawczyni z Uniwersytetu Wrocławskiego, przekaz na temat ojcostwa w ostatnich latach wyraźnie był zbudowany na deprecjacji matek. W eter szło, że matki są emocjonalne, podatne na działanie hormonów, nadopiekuńcze i odtwórczo podchodzą do opieki nad dzieckiem – w kontraście do zrównoważonych i przywracających wychowawczy balans ojców.

Swoje dodały warunki ekonomiczne. Mężczyźni korzystający z urlopów rodzicielskich najczęściej deklarują w badaniach, że ich wybór podyktowały lepsze zarobki żony. W 2012 r. z urlopów (zwanych jak przystało na wicemacierzyństwo tacierzyńskimi) skorzystało prawie 30 tys. mężczyzn, dwukrotnie więcej niż rok wcześniej, i wiadomo, że tendencja jest wzrostowa. Także odkąd w czerwcu 2013 r. wszedł w życie urlop rodzicielski i ojciec może zostać głównym opiekunem niemowlęcia nawet na 40 tygodni.

Same matki zachęcały partnerów do aktywności, a nawet stawiały warunki: wspólny poród, nocne dyżury, wymiana przy zmienianiu pieluch. Bo nie mogąc już liczyć na wianuszek kobiet – matek, babć, kuzynek, sąsiadek – musiały przecież na kogoś liczyć.

Polityka 26.2014 (2964) z dnia 24.06.2014; Społeczeństwo; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Powrót taty"
Reklama