Picie małej czarnej bez wsparcia grawitacji to odyseja komiczna – rozłożona na krople kawa dryfuje po wnętrzu stacji, a astronauta płynie za nią z mało inteligentnym wyrazem twarzy. W trosce o rozum, ciśnienie i uzależnienie od kofeiny firma Lavazza (w porozumieniu z NASA) stworzyła ISSpresso, czyli maszynkę do robienia napoju czarnego jak dziura. W kosmosie. Wystarczy włożyć do ekspresu sakiewkę z wodą, wrzucić normalną kapsułkę z kawą, nacisnąć to i owo, a potem do sakiewki, która wyjdzie po drugiej stronie, wbić słomkę. Mleko do kawy astronauci może już znajdą gdzieś na Drodze.
Polityka
34.2014
(2972) z dnia 19.08.2014;
Fusy plusy i minusy;
s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Napój pozaziemski"