Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Kościół w kleszczach humanizmu i racjonalizmu

Mizerski na bis

Do niedawna papież Franciszek był dla obozu postępu nadzieją na pozytywne zmiany w Kościele. Niestety kilkanaście dni temu papież zaskoczył obóz postępu, gdy w przemówieniu do członków Włoskiego Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich ostro potępił aborcję, eutanazję i zabiegi in vitro. Franciszek uznał, że życie ludzkie jest święte i jako takie musi być chronione, poza tym kilkakrotnie użył słowa „grzech”, a nawet powołał się na Boga Stwórcę, dając do zrozumienia, że w niego wierzy. Kontrowersję wzbudziły także inne fragmenty, które rodzą obawy, że papież ten w dalszym ciągu pozostaje katolikiem i w najbliższym czasie nie zamierza się wycofać z popierania dziesięciorga przykazań.

Przez ludzi laickiej lewicy słowa Franciszka zostały odebrane jako zerwanie z siebie maski liberała, porzucenie idei lewicowych i opowiedzenie się po stronie ludzi takich jak redaktor Terlikowski z Frondy. Programowe zbliżenie między nauczaniem papieża a nauczaniem Terlikowskiego pokrzepiło natomiast polski Kościół, umęczony przejawami dyskryminacji i obrażania katolickich wartości. Zwłaszcza że przejawy te się mnożą, o czym świadczy choćby popieranie przez rząd antykatolickich ślubów humanistycznych organizowanych przez Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów.

Zdaniem niektórych księży i biskupów różnej maści racjonaliści i humaniści próbują zaistnieć od dawna, co powoduje, że tego humanizmu i racjonalizmu zaczyna być w kraju za dużo. Zapewniają, że nie mają nic przeciwko humanizmowi czy racjonalizmowi, a wielu z nich zna nawet osobiście kilku humanistów i racjonalistów.

Polityka 49.2014 (2987) z dnia 02.12.2014; Fusy plusy i minusy; s. 113
Oryginalny tytuł tekstu: "Kościół w kleszczach humanizmu i racjonalizmu"
Reklama