Prof. Andrzej Nowak, w swoim czasie typowany na pisowskiego kandydata na urząd prezydenta, zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu, by sobie odpoczął. Natychmiast odezwał się Andrzej Urbański, informując czytelników tygodnika „wSieci”: „Widziałem się ostatnio z Jarosławem Kaczyńskim i byłem pod wielkim wrażeniem, jak żywotny i energiczny to wciąż facet”.
Pozytywne strony propozycji prof. Nowaka dostrzegła natomiast czytelniczka „Do Rzeczy”: „Koncepcja opiera się między innymi na zastosowaniu strategii Jagiełły z bitwy pod Grunwaldem, czyli wycofaniu głównego wodza z boju i przesunięciu go na wzgórze na pozycję dowodzenia. Zmiana strategii walki sama z siebie wprowadza popłoch w szeregach przeciwnika, bo na przygotowanie nowej strategii trzeba mieć czas. Tymczasem ubije się Ulricha i kłopot z głowy”.
Z kolei Anna Grodzka zaproponowała odpoczynek Palikotowi: „Twój Ruch w obecnej postaci nie ma szans. Robert Biedroń proponuje Januszowi urlop, to jest także moja dobra rada. Janusz się pogubił”.
Autorzy „wSieci”, towarzyszący w podróży po kraju Andrzejowi Dudzie, zwracają uwagę na bardzo istotną różnicę – otóż kandydat na prezydenta jeździ autosanem, który jest wytworem polskiej myśli technicznej. „Różnica jest taka, że Tusk jeździł Setrą, autokarem o wiele bardziej ekskluzywnym i… produkcji niemieckiej”.
Jadwiga Staniszkis przyznała w rozmowie z „Polską”, że Jarosław Kaczyński popełnił poważny polityczny błąd podczas konwencji Andrzeja Dudy, podnosząc z ziemi balonik i podrzucając go.