Wojciech Młynarski w wywiadzie dla świątecznej „Gazety Wyborczej”: „Napisałem teraz taki satyryczny tekst, który się nazywa »Polaków portret własny«. O malarzu, który namalował transformację, ale po 25 latach doszedł do wniosku, że trzeba ten obraz trochę przemalować. Bo on namalował zbiorową mądrość, a widzi, że teraz musi ją zastąpić zbiorową głupotą”.
Stan Tymiński na swojej stronie internetowej poinformował, że dostaje wiele listów z Polski z prośbą, aby jeszcze raz kandydował na prezydenta. Ponoć namawiało go też kilka organizacji politycznych. Odmówił, z bardzo istotnego powodu: „Nasi rodacy nie są jeszcze gotowi do wsparcia prezydenta, który dokona radykalnej reformy kraju”.
Do słownika języka politycznego wpisujemy nowe hasło – paprotkizm. Tak wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” określiła decyzję o desygnowaniu na prezydenta Magdaleny Ogórek. „Paprotkizm, czyli mechanizm inżynierii politycznej służący osłabieniu pozycji politycznej wyróżniających się polityczek… W SLD jest wiele kobiet doświadczonych politycznie, które mogłyby kandydować w wyborach prezydenckich”.
Socjolog Paweł Śpiewak na pytanie tygodnika „wSieci”, czy Duda, Jarubas i Ogórek zwiastują zmianę pokoleniową w polskiej polityce: „To rzecz normalna i pożądana. Tyle że ci, których partie popierają, są klonami poprzednich pokoleń. Wiekiem młodsi, duszą już starzy”.
Tomasz Kubacki, członek PO z Gdyni, napisał na Twitterze, że jego kandydatem na prezydenta jest Andrzej Duda i teraz jest prześladowany, o czym opowiedział „Gazecie Polskiej Codziennie”: „jak wyraziłem moje zdanie na temat Dudy, spotkało mnie zdziwienie albo w niektórych wypadkach wrogość.