Niektórzy politycy straszą nas wojną, dobrze, że przynajmniej Stanisław Żelichowski (PSL) uspokaja. „Do obrony własnego terytorium najlepsza jest obrona terytorialna – przekonywał poseł w „Super Expressie”. – A gdyby do Polski weszło 7–8 tys. zielonych ludzików, to sami myśliwi i leśnicy by sobie z nimi poradzili, nie czekając na nic innego”.
Kandydat na prezydenta Artur Głowacki z Wałcza po zwycięstwie w wyborach nie planuje wizyt zagranicznych.
Polityka
13.2015
(3002) z dnia 24.03.2015;
Polityka i obyczaje;
s. 114