Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Stopniowa poprawa w policji

Mizerski na bis

Polityka

Lubię w pogodny dzień patrzeć na generałów kroczących w paradnych mundurach podczas ważnych uroczystości, dlatego ucieszyło mnie, że Komenda Główna Policji planuje zwiększenie liczby stanowisk w korpusie generałów. Z radością przyjąłem także plany zwiększenia liczby oficerów, mimo że nie prezentują się tak atrakcyjnie jak generałowie. To duży krok w kierunku umocnienia wizerunku policji, poważnie w ostatnich latach nadszarpniętego przez niedostateczną liczbę oficerów i generałów, oraz nadmierną liczbę dość kiepsko prezentujących się funkcjonariuszy niższych rangą.

Oczywiście jeśli idzie o liczbę generałów, nasza policja już teraz nie ma się czego wstydzić. Ich produkcja od lat utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Gdy idzie o korpus oficerów, sytuacja też jest stabilna – obecnie jeden oficer przypada na czterech funkcjonariuszy, a Komenda Główna zapewnia, że po zmianach będzie jeszcze lepiej, gdyż jeden oficer będzie przypadał na trzech funkcjonariuszy.

Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że propozycja zmian nie spotkała się z pełną aprobatą wśród mundurowych. „Jak narobimy więcej oficerów, to będzie mniej pieniędzy dla innych” ostrzega w „Rzeczpospolitej” jeden z liderów policyjnych związków zawodowych. Nie kryje, że jednocześnie ze zwiększeniem liczby etatów dla oficerów ma być zmniejszona liczba stanowisk dla funkcjonariuszy najniższych stopniem (od aspiranta do szeregowego), którzy na co dzień prowadzą dochodzenia i patrolują ulice. Poza tym, powiada, najprawdopodobniej zmniejszeniu ulegną środki przeznaczane na dodatki dla tych funkcjonariuszy, mimo że ich sytuacja materialna już dziś jest nie do pozazdroszczenia.

Polityka 22.2015 (3011) z dnia 26.05.2015; Felietony; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Stopniowa poprawa w policji"
Reklama