Z zainteresowaniem sięgnęłyśmy po artykuł „Kobieta i szycie” Elżbiety Turlej (POLITYKA 27). Od lat pracujemy w magazynach dla kobiet i oczekiwałyśmy analizy, jak zmienia się ten segment prasy w Polsce. A ewoluuje on, bo zmieniają się potrzeby i oczekiwania kobiet, rosną ich aspiracje i świadomość. Poradniki kobiece są oczywiście po to, by ułatwić codzienne życie. Jednak dziś kobiety oczekują również poważniejszych tekstów, by świadomie tworzyć partnerskie związki, znać swoje prawa w pracy, rozwijać się, szukać inspiracji. Dziś kobieca prasa nie może uciekać od istotnych społecznych pytań i kwestii. Dlatego w naszych magazynach od lat ukazują się teksty na ważne tematy („Dobre Rady”: „Moje dziecko kocha inaczej” – o rodzicach homoseksualistów, którzy akceptują swoje dzieci, nr 08/13, „Ty myjesz okna, ja odkurzam” – reportaż o małżeństwach partnerskich, nr 04/15, „Jak być dla siebie dobrą” – wywiad z coachem o tym, że kobiety muszą pamiętać o swoich marzeniach i potrzebach, nr 07/15, „Claudia”: „Polka i antykoncepcja” – wywiad z prof. Violettą Skrzypulec-Plintą, nr 04/15, „Dzieci bumerangi” – dlaczego dorośli ludzie wolą mieszkać z rodzicami, nr 05/15).
Dziwi nas, że poważny tygodnik z taką renomą publikuje tekst, który składa się z ploteczek, a nie zawiera żadnej merytorycznej analizy. Nie wiemy, skąd autorka zaczerpnęła informację, że określamy czytelniczki mianem „Nasza Pani”. Być może jest to efektowny początek tekstu, ale nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W naszych redakcjach wywołał jedynie rozbawienie. Poza tym zrównywanie tytułów z różnych wydawnictw i pisanie o tym, że wszystkie mają tę samą politykę wobec czytelniczek, jest merytorycznym błędem.