Decyzja Sądu Najwyższego USA, legalizująca zawieranie jednopłciowych związków małżeńskich, nie na żarty przeraziła Dominika Zdorta z „Rzeczpospolitej”: „Ameryka Baracka Obamy symbolicznie zrezygnowała z roli strażnika zachodniej cywilizacji. (…) Chyba nadszedł czas, abyśmy zaczęli się uważniej przyglądać, czy pod płaszczykiem »niedyskryminacji« i »tolerancji« nie rodzi się kolejny ustrój totalitarny”.
Z okazji swego 95-lecia „Rzeczpospolita” przytacza wystąpienie abp. Teodorowicza skierowane do dziennikarzy podczas święcenia redakcji w 1920 r.: „Idźcie więc panowie na wielkie apostolstwo! Idźcie, ażeby plenić ziarno złe, a wsiewać zdrowe! Idźcie cucić obojętnych, ośmielać zalękłych, jednoczyć idących samopas. Idźcie, by szukać źródeł i pokładów zdrowych w narodowej duszy i dobywać je na wierzch”. I poszli.
Tomasz Wróblewski, szef „Wprost”, dostrzegł skłonność do nadużywania słowa „godność”: „Nie odnosi się już do postaw, honoru, pięknego wnętrza człowieka, tylko do rzeczy materialnych – tego, co uda się wyrwać rządowi czy pracodawcy. Nasi dziadowie walczyli o zachowanie godności w ruskich więzieniach, a dzisiejsi mundurowi godności upatrują w emeryturze po czterdziestce”.
Paweł Lisicki (szef „Do Rzeczy”) pochyla się nad fenomenem Pawła Kukiza: „Taryfa ulgowa się skończyła. Kukiz walczy o władzę i musi być traktowany jak inni politycy. To od niego zależy, czy to, co obserwujemy, to początek dekompozycji ruchu czy chwilowa zadyszka”.
Marcin Wolski („Gazeta Polska”) już troszczy się o artystów, którzy bezmyślnie popierali Platformę Obywatelską: „Musi w końcu dotrzeć do nich, że (…) większość ich fobii była wynikiem zabiegów propagandowych i umiejętnego nacisku medialno-finansowego.