Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Adam Bodnar, być może wkrótce rzecznik praw obywatelskich, w „Rozmowie Magazynu Świątecznego”: „Każda władza ma tendencję do jej nadużywania, każdej zdarza się forsować chybione pomysły, nie wypełniać zadań. Przy każdej władzy trzeba się upominać o słabszych i pokrzywdzonych”.

Przestroga od byłego premiera Wielkiej Brytanii w rozmowie z „Newsweekiem”: „Zdecydowanie nie powinno się wchodzić do polityki lub zostawać przywódcą, jeśli chcemy być lubiani. Wysoką cenę muszą też płacić rodziny polityków”.

Ryszard Petru dla „Tygodnika Powszechnego”: „Różnica pomiędzy mną a Donaldem Tuskiem jest taka, że on jest zawodowym politykiem, a ja nie. On musi być w polityce. Ja nie. Ja mam dokąd wrócić. »Zawodowi« posłowie zrobią wszystko, by ten stary, wyjałowiony system trwał”.

Historyk prof. Wojciech Roszkowski zdobywa się w rozmowie na krytyczną uwagę wobec redakcji „wSieci”: „[prezydent] na pewno na wiele zasłużył, ale czy można o nim mówić »Komoruski«?. To była przesada”. Bracia Karnowscy odpowiadają z rzadką u nich skromnością: „ataki na Kaczyńskiego od lat nagłaśniały największe telewizje, a krytyka Komorowskiego wybrzmiewała w mediach jednak mniej znaczących”.

Polityka historyczna to za mało, teraz czas już na politykę futurystyczną. Tekst Macieja Pawlickiego (w ramach dodatku „wSieci” „Polska 2025”) zaczyna się z przytupem: „Po dwóch prezydenckich kadencjach Andrzej Duda zostanie szefem utworzonej z jego inicjatywy Unii Europy Środkowej i Wschodniej, która po rozpadzie strupieszałej UE uzdrawia nasz region”.

Polityka 29.2015 (3018) z dnia 14.07.2015; Polityka i obyczaje; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama