Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Będzie dym

Ministerstwo Zdrowia ogranicza używanie e-papierosów. Czy to nam wyjdzie na zdrowie?

Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że rozwój rynku e-papierosów w Polsce powoduje spadek konsumpcji wyrobów tytoniowych. Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że rozwój rynku e-papierosów w Polsce powoduje spadek konsumpcji wyrobów tytoniowych. Eduardo Munoz/Reuters / Forum
Nowe modele e-papierosów mogą przy maksymalnym ustawieniu wytwarzać w parze ilość formaldehydu porównywalną ze stężeniem tego związku w dymie tytoniowym.
Coraz więcej autorytetów ze świata medycyny zaczyna bronić e-papierosów.Regis Duvignau/Reuters/Forum Coraz więcej autorytetów ze świata medycyny zaczyna bronić e-papierosów.

Dziś wchodzi w życie ustawa antytytoniowa, która wprowadza zakaz reklamowania, promocji a także sprzedaży e-papierosów osobom niepełnoletnim. Zgodnie ze zmianami, na portalach aukcyjnych i w sklepach internetowych nie można sprzedawać elektronicznych papierosów, płynów uzupełniających i akcesoriów z nimi związanych. Za ich reklamowanie grozi grzywna w wysokości do 200 tysięcy złotych.

Z tej okazji przypominamy tekst Agnieszki Sowy o rynku e-papierosów w Polsce, który został opublikowany w POLITYCE 25 sierpnia 2015 roku. 

***

E-papierosy są o 95 proc. mniej szkodliwe od wyrobów tytoniowych, twierdzi brytyjska agencja rządowa ds. zdrowia publicznego, a najświeższy raport Królewskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego zaleca, żeby zachęcać palaczy do używania bezpieczniejszych i mniej szkodliwych dla zdrowia form dostarczania organizmowi nikotyny. Np. wprowadzając ustawowy przymus, by tam, gdzie prowadzi się sprzedaż wyrobów tytoniowych, były także w ofercie e-papierosy, czyli urządzenia do dostarczania nikotyny metodą bezdymną.

Tymczasem projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, przygotowany przez nasze Ministerstwo Zdrowia, zmierza w odwrotną stronę. Urzędnicy jak zwykle proponują najłatwiejsze rozwiązania: zakazać.

Właśnie zakończyły się konsultacje społeczne. Projekt powstał, bo, podobnie jak inne kraje Unii, do czerwca 2016 r. mamy czas na wdrożenie dyrektywy tytoniowej w sprawie ochrony zdrowia publicznego przed zgubnymi skutkami palenia.

Polityka 35.2015 (3024) z dnia 25.08.2015; Społeczeństwo; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Będzie dym"
Reklama