Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Seminarium duchowne w Elblągu: molestowanie na porządku dziennym

Patryk liczy na to, że gdy uda się dojść prawdy, będzie mógł jednak zostać księdzem. Patryk liczy na to, że gdy uda się dojść prawdy, będzie mógł jednak zostać księdzem. RyanJLane / Getty Images
Gdy Patryk zgłosił rektorowi, że był molestowany seksualnie przez kolegę kleryka, został natychmiast relegowany z seminarium duchownego. Z wilczym biletem.
Po tym, co się stało, Patryk zraził się trochę do Kościoła, ale nie czuje, by stracił powołanie.East News Po tym, co się stało, Patryk zraził się trochę do Kościoła, ale nie czuje, by stracił powołanie.

Byłby teraz na czwartym roku. Mógłby rozdawać komunię podczas mszy świętej. Od małego marzył o tym, żeby zostać księdzem. Dziś z uśmiechem wspomina, że jako dziecko, przebrany w sukienkę babci, bawił się w mszę świętą, z kompotem i biszkopcikiem, udającymi mszalne wino i hostię. Ministrantem był niemal od zawsze. – Potem zachwycił mnie chrześcijański mistycyzm. Odkryłem w sobie powołanie kapłańskie – wspomina Patryk Lemke. – Chcę mówić pod własnym nazwiskiem – dodaje. – Ja nic złego nie zrobiłem. Nie mam się czego wstydzić.

Zaraz po maturze złożył papiery do Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu i został przyjęty. Uznał, że to działanie opatrzności, bo wcale nie było pewne, czy uda mu się zdać poprawkę z matematyki. Jeszcze dziś mówi o tym w trochę egzaltowany sposób, że maturalna poprawka to był znak, że „Chrystus chce, bym był kapłanem dla jego ludzi”. A seminarium – spełnienie marzeń, sama wzniosłość i cud.

Na początku wszyscy jesteśmy naiwni. Młodzi idealiści patrzący nabożnie na przełożonych, którzy przekonują nas, że jesteśmy wybrani. Żyjemy w hermetycznym środowisku i na wiele rzeczy patrzymy z tej wewnętrznej perspektywy. Prawdziwy obraz dociera do nas powoli – wspomina Mariusz, starszy kolega Patryka, były kleryk. – Polskie seminaria wychowują do samotności, ale nie uczą, jak sobie z nią radzić – ocenia.

Dla Patryka jednak to nie samotność była w seminarium problemem, ale zachowanie części kolegów. Żarty czy podteksty erotyczne – to normalne wśród młodych mężczyzn żyjących w odseparowanym świecie. Niby teoretycznie uczą się, jak sobie radzić z seksualnością. Problem homoseksualności jest jednak albo ignorowany, albo wyśmiewany.

Polityka 7.2016 (3046) z dnia 09.02.2016; Społeczeństwo; s. 38
Reklama