Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Upupianie

Nagość w reklamie oburza Polaków

Ci, którzy protestują, to feministki lub obrońcy moralności – skarżą często te same reklamy, ale z zupełnie innych powodów. Ci, którzy protestują, to feministki lub obrońcy moralności – skarżą często te same reklamy, ale z zupełnie innych powodów. Grzegorz Kozakiewicz / Forum
Nagie ciało na billboardach lub w telewizji budzi coraz większy sprzeciw Polaków.
Konserwatyzm odbiorców reklam w Polsce jest raczej dość wysoki, z tendencją wzrostową – uważa Konrad Drozdowski.Paweł Terlikowski/Forum Konserwatyzm odbiorców reklam w Polsce jest raczej dość wysoki, z tendencją wzrostową – uważa Konrad Drozdowski.

Moralność i dobry smak Polaków ostatnio znów zaatakował Adrian ze Zgierza. To fabryka rajstop słynąca z prowokacji i kontrowersyjnych wytworów reklamowych wymyślanych we własnym zakresie, które od kilku lat pojawiają się na billboardach w największych polskich miastach. Tym razem poszło nie tyle o wypiętą pupę czy wydatny biust, ile o łydki. Opięte rajstopami marki Adrian łydki Anny Grodzkiej usadzonej na krześle z bukietem tulipanów. Konsumenci zareagowali natychmiast.

Elvisowi od razu przypomniały się średniowieczne cyrki obwoźne pokazujące kobietę z brodą. I choć Elvis akceptuje fakt, że reklama ma być zauważalna oraz daje prawo osobom transseksualnym do cieszenia się życiem, to jednak upomina firmę Adrian, aby nie oszukiwała klientów, bo z mężczyzny nie da się zrobić kobiety i odwrotnie.

Agnieszkę ogarnęły mdłości na widok takiej bezczelności, a nade wszystko poniewierania kobiecości. Jako kobieta czuje się reklamą znieważona i żadnego produktu Adriana nigdy, przenigdy już nie kupi, dopóki firma nie nabierze szacunku do kobiet z prawdziwego zdarzenia i do polskości.

Z kolei Jan Nowak po zobaczeniu faceta w spódnicy rozpoczyna konsumencki bojkot, by Adrian wreszcie pożałował swoich żałosnych prowokacji. Otworzy w tym celu specjalny profil na Facebooku, a także zapowiada konferencję prasową w bliżej nieokreślonym miejscu oraz czasie.

I tak już od miesiąca, od kiedy łydki Anny Grodzkiej w rajstopach ukazały się polskim oczom, Adrian ze Zgierza regularnie czyści firmową skrzynkę mailową z przychodzących w setkach wyrazów konsumenckiego sprzeciwu, a założycielka fabryki i autorka reklam Małgorzata Rosołowska-Pomorska szykuje się do kolejnej wizyty w Komisji Etyki Reklamy w Warszawie.

Polityka 21.2016 (3060) z dnia 17.05.2016; Społeczeństwo; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Upupianie"
Reklama