Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

W obronie krzyża

Niedawno komentowaliśmy postawę nauczycieli, których zagniewała reklama operatora telefonii komórkowej. Teraz przyszła kolej na działaczy PCK. Do redakcji dotarł list od dyrektora generalnego Zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża Marka Malczewskiego, który zwraca się z prośbą o „zaprzestanie posługiwania się prawnie chronionym znakiem czerwonego krzyża. Wykroczenia takiego dopuścili się Państwo w numerach 42 i 43 tygodnika »Polityka« w komentarzu satyrycznym Andrzeja Mleczki oraz artykule Joanny Podgórskiej »Betonowe położnictwo«.

Uprzejmie informuję, że znak czerwonego krzyża jest chroniony przepisami prawa międzynarodowego (...) oraz przepisami prawa wewnętrznego RP (...). Przepisy, na które się powołuję, zakazują posługiwania się znakiem czerwonego krzyża przez podmioty nieuprawnione oraz wszelkich form naśladownictwa znaku”.

Od dawna wiadomo było, że używanie znaku krzyża w działalności artystycznej jest mocno ryzykowne. Teraz dowiadujemy się, że tego czerwonego również.

ARP

Polityka 1.2006 (2536) z dnia 07.01.2006; Fusy plusy i minusy; s. 85
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną