Ełcka prokuratura ustaliła po przesłuchaniach, że w ostatnich godzinach 2016 r. 21-letni Daniel ukradł z baru Prince Kebab dwie butelki coli. Pobiegli za nim kucharz i właściciel baru, doszło do szamotaniny, Daniel R. zginął od noża. Jego kolega odpalił petardę w drzwiach baru lub w jego wnętrzu – dokładnie nie wiadomo.
Ale wcześniej ełcka ulica ustaliła naprędce, że pod kebabem doszło do zamachu, w którym nasz rodak poległ z rąk tunezyjskich, marokańskich i algierskich terrorystów.