Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Nienawistny tekst białostockiego profesora. Nie ma zgody na dyskryminację osób z zespołem Aspergera

Dustpuppy72 / Flickr CC by 2.0
Dopuszczanie takich głosów do mediów uchodzących za poważne i poważane oznacza niebezpieczne przesterowanie debaty publicznej na temat tego, komu wolno, a komu nie wolno być częścią jakiejś społeczności.

Dziennik „Rzeczpospolita” opublikował obszerny, skandaliczny tekst prof. Piotra Nowaka, filozofa z Uniwersytetu w Białymstoku. Profesor narzeka na sprawiającego mu kłopot studenta, który ma zdiagnozowany zespół Aspergera. Wbrew przekonaniom autora nie jest to choroba psychiczna, ale zaburzenie rozwojowe ze spektrum autyzmu. Może upośledzać umiejętności społeczne, ale nie intelekt.

Natomiast w pełnym uprzedzeń tekście Nowak stawia znak równości między zespołem Aspergera a byciem „wariatem”, „upośledzonym psychicznie”, „obłąkanym”, „szaleńcem” etc. To, że miesza podstawowe fakty, to jedno. Ale do tego jawnie wyraża pogardę i nawołuje do dyskryminacji – w sposób, do jakiego w prasie głównego nurtu nie nawykliśmy.

Prof. Nowak przekonuje między innymi:

– „Student niepoczytalny nie jest niepoczytalny naumyślnie! Jest chory! I jak każdy chory zasługuje nie na osobne traktowanie w ramach »indywidualnej organizacji studiów«, ale na leczenie”.

– „Do życia między ludźmi wystarczy ostrożność i zdrowy rozsądek. Osoby niezrównoważone są pozbawione obu tych cech, dlatego, odnosząc się do nich z sympatią i ze zrozumieniem dla ich dysfunkcji społecznej, należy trzymać się od nich z daleka”.

– „Najbardziej uderzające jest to, że chorych psychicznie traktuje się na uniwersytecie tak samo jak inne osoby niepełnosprawne – z jedną nogą lub niewidome.

Reklama