Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Złote w błoto

Przekop Mierzei Wiślanej coraz bliżej

Nowy Świat koło Krynicy. Feta z okazji kolejnego już rozpoczęcia prac przy budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Nowy Świat koło Krynicy. Feta z okazji kolejnego już rozpoczęcia prac przy budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Wojciech Stróżyk / Reporter
Wygląda na to, że PiS jednak naprawdę chce przekopać Mierzeję Wiślaną. Nie ma jeszcze zezwolenia na budowę, ale już prowadzone są odwierty, którym bacznie przygląda się przedstawiciel chińskiego potentata budowlanego.
Pomnik łopaty, „symbolu konieczności wykonania kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”, ufundowany przez posłankę PO Elżbietę Gelert z Elbląga, stoi w Kątach Rybackich od 12 lat.Stanisław Ciok/Polityka Pomnik łopaty, „symbolu konieczności wykonania kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”, ufundowany przez posłankę PO Elżbietę Gelert z Elbląga, stoi w Kątach Rybackich od 12 lat.

Rybak Zbigniew Post z Krynicy Morskiej, który od 40 lat łowi w Zalewie Wiślanym, myślał, że będzie jak zwykle. Pogadają i na tym się skończy. Przecież pierwszy na ten pomysł wpadł król Stefan Batory. Współcześnie projekt kanału żeglugowego na Zalewie i przekopania Mierzei wraca jak bumerang przy każdych wyborach. Pomnik łopaty, „symbolu konieczności wykonania kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”, ufundowany przez ówczesną senator, obecną posłankę PO Elżbietę Gelert z Elbląga, stoi w porcie w Kątach Rybackich od 12 lat. „Przekop Mierzei konieczny, możliwy, potrzebny” – głosi tabliczka na cokole. A Mierzeja nadal w całości.

Zbigniew Post zaczął się niepokoić dopiero, gdy zobaczył (w telewizji), jak prezes PiS osobiście wkopał na plaży biało-czerwony słupek wyznaczający koniec przekopu. Kiedy kołek po kilku dniach zniknął, Krynica odetchnęła z ulgą: morze pokazało prezesowi, kto tu rządzi. W kurorcie trudno znaleźć zwolennika inwestycji. Nie chcą być wyspą oddzieloną kanałem od reszty kraju. Już teraz w sezonie są korki, a co dopiero, jak trzeba będzie pokonać most zwodzony. Boją się, że trudna przeprawa i budowa odstraszą letników, a kanał zniszczy jedną z najpiękniejszych plaż w Polsce, bo po prostu zabraknie na niej piasku. – Ujścia kanału muszą chronić falochrony – tłumaczy prof. Marcin Węsławski, dyrektor Instytutu Oceanologii PAN. – Prądy w Bałtyku idą wzdłuż brzegu z zachodu na wschód. Przy zachodnim falochronie piasek będzie się osadzał, tworząc z czasem wielką mieliznę, a przy wschodnim, od strony Krynicy Morskiej, będzie wypłukiwany, plaża będzie znikać. Jak we Władysławowie, gdzie po wybudowaniu przy porcie falochronów trzeba było dosypywać piasku.

Plaża dobrem narodu

A Krynica Morska żyje głównie z turystów, których co sezon przyjeżdża tu nawet 40 tys.

Polityka 50.2018 (3190) z dnia 11.12.2018; Społeczeństwo; s. 31
Oryginalny tytuł tekstu: "Złote w błoto"
Reklama