Kazik przyznał, że z Donaldem się spotkał, chociaż nie lubi go tak jak Jarka (poza którym świata nie widzi), bo Donald, choć przystojny, to ma zupełnie inną orientację. Kazik przysięga, że między nim a Donaldem nic nie ma, ale Jarek nie wie, co o tym myśleć, bo w takim razie po co się z tym Donaldem spotyka w Sopocie i zwierza się ze swoich spraw intymnych.
Jarka, który ma wyższe wykształcenie, lubi także Andrzej – rolnik i mechanizator, ale szczerze mówiąc, ma on już dość jego inteligenckich krętactw. Jest rozczarowany Jarkiem, który najpierw wiele obiecywał, a teraz nie wpuszcza go do resortów siłowych, do których Andrzej odczuwa wielką skłonność. Andrzej jest zazdrosny, że kapryśny Jarek bardziej lubi ostatnio Romka, który podobno po spotkaniu liderów koalicji został z Jarkiem sam na sam. Co robili?
– Tylko uzgadniali, kto ma być premierem, i że to ma być Jarek – uspokaja zdenerwowanego Andrzeja Przemek Edgar. Mimo to uczucia Jarka do Romka niepokoją Andrzeja. Cóż, Romek jest młodszy, no i ma edukację, a on tylko rolnictwo.
– Ale okazało się, że ci, no wie pan którzy, nie lubią Romka i zapowiedzieli mu bojkot za antysemityzm – pociesza Andrzeja bufetowa w Sejmie.
No, jeśli akurat ci zapowiedzieli bojkot, to może nie wszystko stracone i uczucia Jarka wybuchną z nową siłą, uważa Andrzej.