Córka prezydenta Andrzeja Dudy pojawiła się na wieczorze wyborczym ojca i wygłosiła zdanie, które miało świadczyć o jej zachodniej orientacji kulturowej. Gdy powiedziała, że bez względu na kolor skóry czy preferencje seksualne wszyscy zasługujemy na ten sam szacunek, w komentarzach pojawiał się wątek, że to oczywista perspektywa mieszkanki Londynu: miasta wszystkich ras, rządzonego przez muzułmanina.
W istocie Kinga Duda za krótko mieszkała w Londynie, żeby uznać ją za emigrantkę; wyjechała tam w lutym 2020 r., na staż w kancelarii prawnej, który jej przedłużono. Ale wiele dzieci prominentnych polityków wyprowadziło się z Polski na znacznie dłużej, a nieraz trochę dalej. Syn premiera Mateusza Morawieckiego, Jeremiasz, jest w Londynie, podobnie jak córka Jacka Kurskiego, niedawnego (i ciągle rzeczywistego) szefa telewizji.
W Parlamencie Europejskim w Brukseli, Strasburgu i Luksemburgu jest cała ekipa z Polski: córka ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza Magdalena Czaputowicz, córka Adama Lipińskiego, działacza PiS i byłego sekretarza stanu u Jarosława Kaczyńskiego, Marta Lipińska.
Są dzieci dwóch najbliższych współpracownic prezesa – słynnej „pani Basi”, czyli Barbary Skrzypek – syn Marcin, i córka Jadwigi Wiśniewskiej, europosłanki zaprzyjaźnionej z Jarosławem Kaczyńskim, Kinga Wiśniewska-Danek. Jest też córka kolejnej z osób z bliskiego kręgu prezesa – Marii Ochman, to Katarzyna Ochman-Kamińska. Najdalej, bo aż do Waszyngtonu, wyprowadził się syn szefa służb specjalnych i wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego – Kacper Kamiński.
Rodzinny bagaż
Powody, dla których młodsze pokolenie polityków opuściło kraj, są bardzo indywidualne, ale zawsze idą w poprzek poglądowi, wyznawanemu przez starsze pokolenie wyborców PiS, że wyjazd jest niepatriotyczny i wręcz w jakiś sposób kompromitujący dla rodziny.