Rozmowa z pisarką i scenarzystką Iloną Łepkowską o wyborach, konwencji antyprzemocowej i życiu w politycznie podzielonej rodzinie.
JOANNA PODGÓRSKA: – Zaangażowała się pani w akcję #zmianawpałacu. Pisała na Facebooku, że 13 lipca będziemy skakać z radości. Jak się pani czuła w powyborczy poniedziałek?
ILONA ŁEPKOWSKA: – Zmarnowana i zgnębiona.
Co poszło nie tak?
#zmianawpałacu to był przeze mnie wymyślony hasztag… No cóż, było blisko... Miałam nadzieję, że się uda. Można było zrobić pierwszy wyłom w murze; uzyskać jakąś gwarancję, że prezydent nie będzie nadal podpisywał wszystkiego w ciemno.
Polityka
32.2020
(3273) z dnia 04.08.2020;
Społeczeństwo;
s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie trzeba mnie całować w rękę"