Aranżowanie przetrwania nie będzie łatwe i będzie musiało dokonać się w najbliższych dekadach. Najbogatsi raczej się od tego nie wzbogacą, a koncernom paliwowym i motoryzacyjnym nie będzie się to opłacało.
Pierwsze dwie dekady XXI stulecia charakteryzował niezrozumiały obecnie marazm oraz bierność polityków wobec planetarnej katastrofy środowiskowej. Chodziło o ryzyko nagłej i gwałtownej zmiany klimatycznej, utratę żyznych gleb, wielkie wymieranie gatunków, destabilizację oceanów, przestrzelenie konsumpcyjne w krajach rozwiniętych, dramatyczny wzrost nierówności ekonomicznych i nowe, coraz ostrzejsze, konflikty o zasoby. Procesy te zdefiniowały tzw. antropocen – epokę, w której gatunek Homo sapiens okazał się siłą sprawczą o znaczeniu geologicznym.
Polityka
43.2020
(3284) z dnia 20.10.2020;
Ex-Centrum;
s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Ludzkości opłaca się przetrwanie"