Tegoroczna sesja zimowa odbywa się w trybie online. Wykładowcy wiedzą, że zdalne egzaminy zdawane są często na wspomaganiu. Niby nie są policjantami, ale przecież trudno tolerować takie zjawisko. Nie ma ustalonych odgórnie reguł, więc każdy radzi sobie po swojemu.
Niektórzy sięgają po radykalne metody. Doktorant z psychologii na Uniwersytecie Wrocławskim oburzył studentów, gdy zaproponował, że za poinformowanie o tym, kto w grupie ściąga na egzaminie, postawi wyższą ocenę. Młodemu psychologowi starsi koledzy i koleżanki wytłumaczyli, że strategia nagradzania donosu obywatelskiego nie jest najszczęśliwszą metodą na propagowanie uczciwości wśród studentów.