W ramach wychodzenia z impasu marszałek chce zarodek poddać konstytucyjnej ochronie, wyposażając go w przyrodzoną i niezbywalną godność. Z kolei niektórzy, najwyraźniej wciąż dotknięci moralnym impasem, koledzy partyjni marszałka za lepsze wyjście uznają odwołanie go z zajmowanego stanowiska. Tymczasem niektóre środowiska są mocno zaniepokojone aborcyjnym niezdecydowaniem braci Kaczyńskich, które to niezdecydowanie jest wodą na młyn wiadomo kogo.
Argumentom tych środowisk trudno się oprzeć, gdyż merytorycznie stoją one na tak wysokim poziomie, że uniemożliwiają polemikę. Jak napisał jeden ksiądz profesor w liście otwartym do „Naszego Dziennika”, zaostrzenie przepisów aborcyjnych pozwoli wreszcie „uwolnić prawo polskie od wszelkich patologicznych pozostałości komunizmu, neomarksizmu, liberalizmu, pozytywizmu, antyhumanistycznego kapitalizmu, moralnego relatywizmu, sekularyzmu i innych pozostałości heglizmu, które nie pozwalają polskiemu społeczeństwu oddychać pełnymi płucami”.