W Polsce 50 tys. dzieci wychowuje się w tęczowych rodzinach. Prawo ich nie widzi, państwo dyskryminuje, ale najbliższe otoczenie coraz częściej traktuje przyjaźnie.
Drogi do ich domu nie ma jeszcze nawet na mapie Google. Milena z Olą i dwójką chłopców Edziem i Tadzikiem zamieszkały w małej wsi pod Kołobrzegiem. Dom zbudowała Ola, na ziemi, którą dostała od rodziców (mieszkają po sąsiedzku). Pewnie, że się bały, jak wieś zareaguje na dwie lesbijki wychowujące dzieci. Początki były trudne. Starały się nie chodzić za rękę, były trochę wycofane i kiepsko się z tym czuły. – Mamy się ukrywać, oszukiwać, udawać koleżanki? To bez sensu – mówi Ola.
Polityka
6.2022
(3349) z dnia 01.02.2022;
Społeczeństwo;
s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Tęczowo, chociaż buro"