Tako rzecze Jaki
Tako rzecze Jaki. Reporter „Polityki” incognito na Zjeździe Sympatyków Patryka Jakiego
Było podniośle i z wielką troską o: niepodległość odbieraną Polsce przez UE; o Pana Boga jako fundament wszystkiego; o bezmyślną część narodu prowadzoną na smyczy lewaków i elgiebetów; o wyniki partii Solidarna Polska w zbliżających się wyborach. Jasno wskazano wrogów i zdrajców polskości. Natomiast bohater dnia i jego partyjni koledzy przedstawili nam siebie i swego prezesa Zbigniewa Ziobrę jako prawdziwych, godnych zaufania Polaków. Potem były atrakcje dla całych rodzin na terenie minizoo.
Weryfikacja
Ogłoszenia o ZSPJ pojawiły się w internecie – „12 listopada, event dla całych rodzin, wejście darmowe, ilość miejsc ograniczona”. W programie m.in. pieśni patriotyczne i rozmowy o przyszłości Polski w UE. Miejsce podawano jedynie zarysowo – Jezioro Chomąskie (powierzchnia 102 ha). Aby odblokować szczegóły, należało przysłać na wskazany mail dwa zdania motywacji. Piszę: „żyjemy w historycznych czasach, gdy rozstrzyga się przyszłość Polski na najbliższe lata, a może i dziesiątki lat”, i dalej o potrzebie dowiedzenia się z pierwszej ręki o prawdziwych zamiarach unii [małą literą] wobec Polski, ponieważ starczy już w naszym narodzie wilków w owczych skórach [znajomi lewacy twierdzą, że to za grubo i zakrawa na karykaturalność językową – że tak prawacy nie mówią]”. Przedstawiam się z imienia i nazwiska.
Na maila odpowiada Maciej Szota, radny Inowrocławia z PiS, asystent Jakiego. Prosi o więcej informacji: miejsce zamieszkania i profil na FB. Decyzja nadchodzi w środku nocy: zweryfikowany pomyślnie i wpisany na listę. Szota uczula, żeby publicznie nie podawać dokładnej lokalizacji zjazdu, bo „chcą uniknąć nieproszonych gości”. Przysyła plan: rejestracja, obiad, gra terenowa, „ognisko połączone z pieczeniem kiełbasek i pieśniami patriotycznymi (prowadzący z akordeonem)”.