Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Obozy grozy

Obozy grozy, jak w więzieniu. W ośrodkach dla uchodźców rozlewa się fala głodówek

Bunt uchodźców w Wędrzynie. Bunt uchodźców w Wędrzynie. Lubuska Policja
W strzeżonych przez straż graniczną ośrodkach dla cudzoziemców rozlewa się fala głodówek. Bo ludzie siedzą w więzieniu, chociaż nikt ich nie skazał.
Do niedawna działały dwa tymczasowe ośrodki w Wędrzynie i Czerwonym Borze – zlikwidowano je z powodu urągających warunków przetrzymywania cudzoziemców.Łukasz Rayski Do niedawna działały dwa tymczasowe ośrodki w Wędrzynie i Czerwonym Borze – zlikwidowano je z powodu urągających warunków przetrzymywania cudzoziemców.

W ośrodku w Lesznowoli w ramach protestu głoduje siedmiu obcokrajowców, a jeszcze niedawno głodowało 22. Rashid z Maroka w stanie zagrożenia życia trafił do szpitala. Nie wiadomo, do którego, bo komendant ośrodka nie chce o tym poinformować jego pełnomocniczki prawnej. Zasłania się wymogami RODO. Rashid głodował na sucho, nie przyjmował jedzenia i napojów. Słabł w oczach, ale długo zwlekano z wezwaniem pogotowia.

W Przemyślu głodowały dwie osoby, ale jednego z protestujących przewieziono do szpitala psychiatrycznego. W Białymstoku głodówkę prowadziło sześciu osadzonych, ale po rozmowie z komendantem placówki odstąpili od protestu. Prawdopodobnie obiecano im poprawę warunków pobytu, a może nawet rychłe zwolnienie.

Osadzeni w ośrodkach cudzoziemcy protestują z poczucia beznadziei, jak mówi aktywistka Karolina Mazurek z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego, monitorująca ośrodki strzeżone. Na stronie Amnesty International zacytowano słowa Safira z Syrii o ośrodku tymczasowym w Wędrzynie: „Strażnicy nie traktowali nas jak ludzi. Nawet nie jak zwierzęta. Sprawiali, że czułeś się bezwartościowy jak insekt. Niektórzy z nich wydawali się dumni, że porównaliśmy to miejsce do Guantanamo. Kiedy wchodziłeś, mówili: Witamy w Guantanamo”.

Ale w Guantanamo trzymano podejrzanych o terroryzm, w ośrodkach strzeżonych w Polsce umieszcza się uciekinierów od terroryzmu, wojen i biedy. Ich jedyną przewiną jest nielegalność. Żaden człowiek nie jest nielegalny, ale oni przekroczyli polską granicę w sposób, jak to określa straż graniczna, nieregularny. I nie mają wiz. Dlatego komendanci SG zamykają ich w swoich placówkach.

Dwa lata bez wyroku

Straż graniczna umywa ręce od odpowiedzialności, bo to przecież sądy orzekają o umieszczeniu obcokrajowca w ośrodku zamkniętym.

Polityka 21.2023 (3414) z dnia 16.05.2023; Społeczeństwo; s. 33
Oryginalny tytuł tekstu: "Obozy grozy"
Reklama