Uniewinnianie w 3D? Nowe techniki kryminalistyczne docierają do Polski z USA

Daniel Giełda żyje z piętnem przestępcy od 10 lat. W tym czasie odbył karę 2,5 roku więzienia za pobicie z użyciem noża. Rekonstrukcja 3D, nowa technika kryminalistyczna, daje mu szansę na oczyszczenie imienia.

Krzysztof Maksymowicz, Wojciech Tunikowski/Skanimacja Rekonstrukcja 3D pozwala przede wszystkim odtworzyć prawdopodobny charakter i przebieg zdarzenia.

W pierwszym procesie sędzia uznał, że jest niewinny. W drugim, po odwołaniu prokuratury, sędzia go skazała. W apelacji też zapadł wyrok skazujący. Dzisiaj Giełda jest na warunkowym zwolnieniu z więzienia, ale jego adwokatka zamierza walczyć o wznowienie sprawy z uwagi na nowe dowody. To będzie trzecia próba, a mecenas Emilia Mądrecka mówi wprost: – Zobaczymy, czy polski wymiar sprawiedliwości jest gotowy na amerykańskie metody śledcze.

Najpierw przyjaciele i znajomi zbierali podpisy pod petycją w sprawie ułaskawienia Daniela skazanego na więzienie za napaść i bójkę z użyciem noża, choć w tym czasie spowodował kolizję samochodową pod blokiem, w którym mieszka. Petycja podpisana przez 1700 osób nic nie dała, więc ogłoszono zbiórkę na ekspertyzę z wykorzystaniem obrazowania 3D. To nowa technika przywieziona do Polski ze Stanów Zjednoczonych.

– Technikę wykorzystują głównie prokuratury, sądy, policja, służby mundurowe, jednak w ostatnich latach widać zapotrzebowanie wśród kancelarii adwokackich i podmiotów niezwiązanych z naukami prawnymi. Wszyscy poza korzyściami związanymi z pozyskiwaniem unikatowych danych doceniają także ekonomikę procesową. Analizy w środowisku 3D skracają czas postępowania, a więc i obniżają jego koszty – tłumaczą specjalista medycyny sądowej dr hab. Krzysztof Maksymowicz i ekspert obrazowania 3D mgr inż. arch. Wojciech Tunikowski, którzy wykonali analizę w środowisku 3D do sprawy Daniela Giełdy. Obraz postaci z monitoringu sprzed klubu, gdzie miał dokonać napaści, porównali z jego sylwetką. Wykorzystując technikę 3D, przeanalizowali wzrost, budowę, sposób poruszania się postaci uwidocznionej na nagraniu, zestawiając jej zrekonstruowany model 3D ze skanem 3D Daniela Giełdy.

– Nie bez problemów, bo zderzyliśmy się z wyjątkową obstrukcją i negacją ze strony dyrekcji zakładu karnego, w którym mój klient odbywał karę pozbawienia wolności – mówi mecenas Emilia Mądrecka, która o zgodę na wykonanie sesji zdjęciowej niezbędnej do wykonania analizy występowała kilkakrotnie.