Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Prawdziwe fałszerstwa

Tropią fake newsy, wyłapują kłamstwa, obnażają niewiedzę. Politycy ich chyba nie lubią

„W ciągu roku weryfikujemy niemal pięćset wypowiedzi. Średnio połowa to fałsz albo manipulacje”. „W ciągu roku weryfikujemy niemal pięćset wypowiedzi. Średnio połowa to fałsz albo manipulacje”. Marcin Bondarowicz / Polityka
Rozmowa z Marcinem Kosteckim i Marcelem Kiełtyką, autorami serwisu Demagog, o politykach swobodnie dysponujących faktami i żmudnej walce z kłamliwymi kampaniami w mediach społecznościowych.
Marcin KosteckiDemagog Marcin Kostecki

MARCIN PIĄTEK: – Kto jest największym demagogiem wśród polityków?
MARCIN KOSTECKI: – Nie prowadzimy takiej klasyfikacji. Im polityk częściej zabiera publicznie głos, tym większe prawdopodobieństwo, że zajmiemy się weryfikacją jego wypowiedzi. Czy fałszuje z rozmysłem? Nie oceniamy intencji. Skupiamy się na weryfikacji treści w odniesieniu do źródeł.

MARCEL KIEŁTYKA: – Nastawiamy się przede wszystkim na sprawdzanie tych polityków, którzy mówią o faktach istotnych z punktu widzenia debaty społecznej. Siłą rzeczy więcej uwagi kierujemy na rządzących, bo to oni kreują rzeczywistość. Co oczywiście naraża nas na zarzuty, że działamy na zlecenie ich przeciwników. Przed wyborami parlamentarnymi byliśmy pachołkami Tuska, teraz, po zmianie władzy, jesteśmy pachołkami Kaczyńskiego.

Niebawem stuknie wam 10 lat działalności. Czy politycy wciąż potrafią was zaskoczyć?
KIEŁTYKA: – Oczywiście. Przede wszystkim tym, że ignorują ugruntowaną wiedzę, i to w tematyce przebadanej na wylot. Ostatnio zdarzyło się to Markowi Sawickiemu z PSL, który zasugerował, że w wyniku erupcji wulkanów do atmosfery trafia więcej dwutlenku węgla niż wskutek przemysłowej działalności człowieka. Tymczasem w 2022 r. spalanie paliw kopalnych i funkcjonowanie przemysłu spowodowało emisję ponad 37 mld ton CO², a erupcje wulkanów co najwyżej 440 mln ton.

KOSTECKI: – Kiedyś koledze zapaliła się lampka po wypowiedzi Przemysława Czarnka, że Komisja Wenecka przed sprawą naszego Trybunału Konstytucyjnego nigdy nie zajmowała się kwestiami ustrojowymi w innych krajach członkowskich. Do udowodnienia, że pan minister mija się z prawdą, wystarczyło znaleźć jeden taki przypadek, ale kolega dokopał się kilkuset. Dwa dni nad tym siedział.

Polityka 14.2024 (3458) z dnia 26.03.2024; Społeczeństwo; s. 39
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawdziwe fałszerstwa"
Reklama