Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Pożegnanie

Pożegnanie Jerzego Zimowskiego

Jerzy Zimowski Jerzy Zimowski
Jerzego Zimowskiego żegnamy z głębokim żalem. Jego żonie, naszej redakcyjnej Koleżance, Janinie Paradowskiej-Zimowskiej, składamy najserdeczniejsze wyrazy współczucia. Zespół POLITYKI.

Przyjaźniliśmy się przez 44 lata, do Jego śmierci. Łączyły nas wspólne zainteresowania, przede wszystkim - miłość do książek i jazzu oraz długie dyskusje (często przy winie) dotyczące polityki, historii, filozofii i literatury. 

W latach 70. ubiegłego wieku z różnych źródeł zdobywaliśmy paryską „Kulturę" oraz książki z biblioteki tego wydawnictwa: Hłaski, Gombrowicza, Miłosza, Pasternaka, Sołżenicyna, Amalrika. Po 1976 r. docierały do nas systematycznie: „Biuletyn Informacyjny KOR", „Głos" oraz broszury i książki NOWej, które przywoził do Szczecina Michał Paziewski. Dzięki Michałowi nawiązaliśmy kontakt ze środowiskiem warszawskiej opozycji, m.in. Biurem Interwencji prowadzonym przez Zbigniewa i Zofię Romaszewskich.

Pamiętam spotkanie z Janem Walcem w Szczecinie w 1978 r., w którym uczestniczyło około 10 osób, wśród nich Jurek Zimowski. W sierpniu 1980 r. obaj weszliśmy w skład Komitetu Strajkowego Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Szczecinie, firmy, w której przez szereg lat pracowaliśmy jako radcy prawni. Po zakończeniu sierpniowych strajków zaczęliśmy działać w Biurze Prawnym Zarządu Regionu Szczecińskiej Solidarności, pełniąc także funkcje doradcze dla Prezydium Zarządu Regionu. Praca w Solidarności była życiową pasją Jurka, poświęcał jej wszystkie siły i umiejętności.

W czasie tzw. kryzysu bydgoskiego, w marcu 1981 r., nawiązaliśmy kontakt z przybyłymi wówczas do Solidarności Stoczni im. A. Warskiego - Jurkiem Milewskim i Jackiem Merklem, twórcami i animatorami „Sieci wiodących przedsiębiorstw NSZZ Solidarność" - ważnej struktury doradczej Związku. Znajomość ta rychło przerodziła się w bliską przyjaźń.

12 grudnia 1981 r.

Reklama