Módl się i wytrzymaj!
Módl się i wytrzymaj! Tak żyje i się bawi polska plebania. Kolejne tragedie są kwestią czasu
Czarna seria zaczęła się w diecezji sosnowieckiej. W sierpniu 2023 r. w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej księża urządzili sobie orgię. Zaprosili seksworkera, brali środki na potencję. W pewnym momencie jeden z mężczyzn stracił przytomność. Inny wezwał pogotowie, ale gospodarz, ks. Tomasz Z. nie chciał wpuścić ratowników do mieszkania. Udało im się wejść dopiero po interwencji policji. W tej sprawie jest już wyrok. Księdza Z. sąd skazał na półtora roku więzienia za nieudzielenie pomocy osobie, która jest zagrożona utratą życia, przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i za udzielanie narkotyków.
Kilka miesięcy później – w marcu 2024 r. doszło do tragedii. W mieszkaniu księdza Krystiana K. na terenie parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu po zażyciu narkotyków zmarł młody mężczyzna. Rok wcześniej w Sosnowcu znaleziono ciała księdza i diakona. Ksiądz zamordował diakona, a potem rzucił się pod pociąg. Nie jest jasne, czy tłem tej tragedii były stosunki erotyczne czy zwykły konflikt, jednak – także wśród duchowieństwa – pojawiły się głosy, że tę diecezję należałoby po prostu zaorać.
Do podobnej tragedii doszło 7 września w Drobinie, w diecezji płockiej. Ten sam schemat. Mieszkanie wikarego ks. Grzegorza S., całonocna orgia, środki na potencję. Plotki o erotycznych gadżetach typu kajdanki czy skórzane stringi. Około 17.00 ks. Grzegorz w pośpiechu pobiegł udzielić ślubu. Godzinę później gospodyni pracująca na plebanii zadzwoniła na 112 zgłosić, że w łóżku wikarego znalazła zwłoki mężczyzny. Na ciele 29-latka nie odnaleziono śladów przemocy, ale wyników badań toksykologicznych jeszcze nie ma. Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Ksiądz kumpel
Wikary z Drobina był przez parafian ceniony.