Społeczeństwo

Chłopki 2025

Chłopki 2025. Sprawdzamy, po co kobiety zostają dziś na wsi. Patriarchat kontra „zrób to sama”

Takie obrazki to już tylko w Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie. Ale jedno się nie zmieniło: ze wsi nadal trudno uciec. Takie obrazki to już tylko w Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie. Ale jedno się nie zmieniło: ze wsi nadal trudno uciec. Krzysztof Radzik / East News
Dwa lata po premierze głośnej książki „Chłopki. Opowieści o naszych babkach” Polki na wsi wciąż stosują w życiu te same stare strategie. Tyle że w nowych wersjach.

Wronczyn, mała wieś w Wielkopolsce. Trzystu mieszkańców, trzy ulice, sklep Żabka. A w niej piec, który w niedzielę pracuje non stop. Pierwsi klienci przychodzą przed dziewiątą, po hot dogi dla dzieci na śniadanie, a po mszy w pobliskim Modrzu drzwi w Żabce przestają się zamykać. Od tego momentu dania obiadowe – spaghetti, kuchnię polską, pierogi, potem pizzę – trzeba dokładać do lodówki do samego wieczora.

Pani B., urodzona w tej wsi, podobnie jak matka i babka, mówi, że przy tych cenach nie opłaca się gotować w domu. Zresztą po co, dzieci i tak wolą tacki z Żabki, a na tackach wedle tego, co czyta na opakowaniach, jest pożywienie zbilansowane i zdrowe. Stołowanie się w Żabce dobrze świadczy o statusie rodziny – nie każdego stać. Poza tym codzienne gotowanie to dla pani B., podobnie jak dla koleżanek, symbol uwiązania. Już lepiej spędzić ten czas na oglądaniu filmów na Netflixie albo robieniu czegoś w domu.

Brak jest badań mówiących, w ilu wiejskich domach wciąż samemu gotuje się codziennie i czy podaje się tam mityczny niedzielny obiad, wiadomo jednak, że niegdysiejszy żelazny punkt na liście kobiecych obowiązków na naszych oczach odszedł w niebyt. Nawet w takich wsiach jak Wronczyn, niewielkich i rolniczych.

Używając nomenklatury socjologów – we wsiach typu pierwszego, czyli „z dominacją tradycyjnego rolnictwa”. Bowiem sama wieś – a z nią jej mieszkańcy – zmieniła się równie mocno, jak zwyczaje kulinarne Polaków. A przede wszystkim wieś się różnicuje. O ile bowiem miasta to względnie powtarzalny model (nie licząc historycznych zaszłości), o tyle nie ma jednej typowej polskiej wsi. Miasto wedle kategorii demograficznych liczy zawsze ponad 2 tys. mieszkańców i ma miejską strukturę: rynek bądź centralny plac, chodniki, odpowiedni dochód na mieszkańca.

Polityka 23.2025 (3517) z dnia 03.06.2025; Społeczeństwo; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Chłopki 2025"
Reklama