Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Jaki syn, taki ojciec

Młodzi, nadgorliwi ojcowie. „Gdy sami zakładają rodziny, chcą, by u nich było inaczej”

Eksperci podkreślają, że granica między troską a nadopiekuńczością jest płynna, ale warto jej strzec, bo nadopiekuńczość jest formą przemocy psychicznej. Eksperci podkreślają, że granica między troską a nadopiekuńczością jest płynna, ale warto jej strzec, bo nadopiekuńczość jest formą przemocy psychicznej. Adela Podgórska
Mężczyźni tak bardzo chcą być dziś nowoczesnymi ojcami, że nieraz spychają matki na boczny tor. Niechcący wchodzą w buty własnych ojców i budują nowy patriarchat.
Młodzi Polacy coraz rzadziej ograniczają się do roli „żywiciela rodziny”, ojcostwo zmienia ich priorytety.Michaela Begsteiger/imageBROKER/Forum Młodzi Polacy coraz rzadziej ograniczają się do roli „żywiciela rodziny”, ojcostwo zmienia ich priorytety.

Syn wraca do domu i mówi: „Cześć, tato”. Ojciec odwraca się od telewizora i pyta: „Gdzie byłeś?”, na co syn odpowiada: „W wojsku”. Stara jak świat anegdota trafnie opisuje dawny model ojcostwa. Tradycyjny ojciec zmiany pieluch się brzydził, na wywiadówki nie chodził, osobiście co najwyżej kibicował dziecku, gdy grało w piłkę. Skupiał się na finansowym utrzymaniu rodziny, w domu był najwyższą instancją, wyznaczał reguły, egzekwował zasady. Pielęgnację i budowanie emocjonalnej relacji z dzieckiem przypisywał matce, a potem był zdziwiony, że dziecko tak szybko urosło i nie odczuwa z nim głębokiego związku. Z takim ojcem dorastała większość mężczyzn obecnego pokolenia 30-, 40- i więcej latków.

– Gdy sami zakładają rodziny, chcą, żeby u nich było inaczej. Niektórzy angażują się w rodzicielstwo na „pełnej petardzie”. Przejmują całkowitą kontrolę nad rodziną, nie liczą się ze zdaniem matki, a w ostatecznym rozrachunku odbija się to na obojgu rodzicach i dziecku – mówi Marcin Grudzień, psychoterapeuta i ekspert Fundacji Share the Care (Podziel opiekę).

Nowa tożsamość

Zanim opowiemy o ojcach nadgorliwych czy nadopiekuńczych, warto podkreślić, że rodzinna orka to nadal domena kobiet. „Na kobietach wciąż spoczywa obowiązek organizacji życia rodzinnego – podejmowanie decyzji o posiłkach, sprawach szkolnych, dbanie o czystość” – czytamy w raporcie z projektu badawczego „Równość płci i jakość życia” Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego z 2015 r. Badania CBOS w 2020 r. wykazały, że 58 proc. mężczyzn chwali partnerski model, ale we własnej rodzinie stosuje go tylko 37 proc. „W aż 68 proc. rodzin z dziećmi w wieku 1–9 lat, w których oboje rodzice pracują, to matki w największym stopniu sprawują obowiązki opiekuńcze” – czytamy w raporcie „Praca a dom.

Polityka 30.2025 (3524) z dnia 22.07.2025; Społeczeństwo; s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Jaki syn, taki ojciec"
Reklama