„Niestety to prawda, chociaż bardzo smutna – Kacper Tekieli zginął 17 maja w lawinie na Jungfrau. Był nie tylko świetnym wspinaczem, ale emanującym pozytywną energią człowiekiem” – napisał na Facebooku Polski Związek Alpinistów.
Ostatnia próba
Tekieli był instruktorem taternictwa PZA, specjalistą we wspinaczce sportowej. W Tatrach przeszedł ok. 300 dróg wspinaczkowych, zwłaszcza najważniejsze ściany górskie. Później uczestniczył m.in. w wyprawach na Makalu i Broad Peak Middle, pokonał drogi w Alpach („Trylogia Alpejska” północnych ścian: Eigeru, Matterhornu, Grandes Jorasses), Kolorado (Octopussy), a także na Alasce i Nevadzie. Uczestniczył w wyprawach w Himalaje i Karakorum. W 2016 r. wziął udział w wyprawie na Shivling, gdzie wraz z Pawłem Karczmarczykiem dotarł do śmiertelnie rannego Łukasza Chrzanowskiego, próbując udzielić mu pomocy.
W sierpniu 2020 r. zdobył wszystkie szczyty Wielkiej Korony Tatr, poprawiając poprzedni rekord o ponad 11 godzin. Pół roku później wraz z Maciejem Ciesielskim i Piotrem Sułowskim jako pierwsi dokonali przejścia zimowego Expandera, czego nie podjął się nikt wcześniej.
W Alpach realizował swój kolejny cel – zdobycie wszystkich czterotysięczników w jak najkrótszym czasie. W 2004 r. podczas podobnej próby zginął Francuz Patrick Berhault.
Czytaj też: