Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Kompromis w karakułach

Znów Karzaj

Karzaj jest pasztuńskim arystokratą, przedstawicielem najliczniejszej afgańskiej grupy etnicznej Karzaj jest pasztuńskim arystokratą, przedstawicielem najliczniejszej afgańskiej grupy etnicznej Zabi Tamanna / Forum
Osiem lat rządów, porażka w rozprawie z talibami i fałszowanie wyborów nie przynoszą chwały Hamidowi Karzajowi. A zalety, które kiedyś pomogły mu objąć władzę, stają się coraz większym ciężarem.
Chcąc nie chcąc Ameryka jest skazana na współpracę z KarzajemOmar Sobhani/Forum Chcąc nie chcąc Ameryka jest skazana na współpracę z Karzajem

Gdy jesienią 2001 r. Amerykanie szli w afgańskie góry, by dopaść Osamę ibn Ladena i sprzymierzonych z nim talibów, poza Afganistanem mało kto słyszał o czterdziestokilkulatku z Kandaharu, Hamidzie Karzaju. Za to już parę miesięcy później, po udanej ofensywie antytalibskiej, Karzaja z jego nieodłączną karakułową furażerką i kipiącą kolorami uzbecką peleryną narzuconą na ciemny, doskonale skrojony garnitur rozpoznawali widzowie telewizyjnych wiadomości na całym świecie. Choć na początku rządów jego faktyczna władza nie wykraczała poza rogatki Kabulu, w wielu zachodnich stolicach otwarto mu spory kredyt zaufania. Cieszył się wszak opinią polityka, któremu może się wreszcie powieść misja zjednoczenia i uspokojenia Afganistanu po dwóch dekadach wojen.

Jego czar przekroczył progi politycznych gabinetów. Włoscy krawcy zachwycali się oryginalnym stylem eleganta, widząc w nim inspirację przy szyciu kolekcji na następne sezony. Z rąk królowej Elżbiety II odebrał honorowe brytyjskie szlachectwo, ba, wymieniano go nawet jako całkiem poważnego faworyta do pokojowej Nagrody Nobla. Brylował na salonach Ameryki, Europy i Azji, wszędzie fetowany, z sukcesami zbierał datki na odbudowę zniszczonego kraju. Oczywiście nie wziął się znikąd, w Afganistanie anonimowy przybłęda nie miałby szans na objęcie nawet skrawka władzy w najlichszej wsi.

Pasztuńskie korzenie

Karzaj jest pasztuńskim arystokratą, przedstawicielem najliczniejszej afgańskiej grupy etnicznej tradycyjnie dominującej w życiu politycznym kraju. Pasztuńskie korzenie ma większość talibów, Pasztunami byli królowie i wodzowie, przy czym wielu z nich wywodziło się z półmilionowego plemienia Popalzajów, na czele którego stoi świetnie ustosunkowana rodzina Karzajów.

Polityka 46.2009 (2731) z dnia 14.11.2009; Świat; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Kompromis w karakułach"
Reklama