Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Toksyczna herbatka

Ile trzeba do buntu?

Członkowie ruchu przysięgają wierność konstytucji Członkowie ruchu przysięgają wierność konstytucji Douliery Olivier / East News
Ile trzeba, aby zrodził się potężny ruch zbuntowanych, których są już miliony? Wystarczy frustracja i beznadzieja, nienawiść do elit, medialny guru. Na przykładzie amerykańskiego ruchu Tea Party.
Hasłami „Zabić ten projekt ustawy” odpowiedzieli w Waszyngtonie zwolennicy Tea Party na pomysł reformy opieki zdrowotnejNicholas Kamm/AFP Hasłami „Zabić ten projekt ustawy” odpowiedzieli w Waszyngtonie zwolennicy Tea Party na pomysł reformy opieki zdrowotnej

Na Sali w Tulsa, Oklahoma, na chwilę zapada cisza: to na scenę wchodzą Walkerowie, szczęśliwa para małżeńska po pięćdziesiątce. Prowadzą w pobliżu sklep ze sprzętem elektrycznym i zapewniają, że po kilkudziesięciu latach małżeństwa wciąż kochaja się tak bardzo, jak pierwszego dnia. Dokumentują to na scenie namiętnym pocałunkiem.

To ma być hołd na rzecz tej dawnej, zapomnianej Ameryki – kraju, w którym liczyła się jeszcze uczciwość, przyzwoitość i wierność, a przede wszystkim wielkie amerykańskie marzenie, że każdy jest w stanie wspiąć się z nizin na szczyt kariery.  Na sali siedzi 5 tysięcy osób: demokraci, republikanie, bezpartyjni, prości ludzie.

Walkerowie dostają składane krzesełka, rozbrzmiewa muzyka country, po czym nagle wybucha wrzawa. Na scenie staje Glenn Beck – przybył prosto ze swego telewizyjnego studia, z którego kolportuje straszne wieści i sieje lęk  przed nowa Ameryka, która w niczym już nie przypomina tamtej Ameryki małżonków Walker.  Jest to kraj, w którym panuje nędza, niedostatek, a nad wszystkim sprawuje kontrolę wszechpotężne państwo – coś pomiędzy dawnym ZSRR, a hitlerowską Trzecią Rzeszą.

Kiedy Beck coś mówi, ludzie mu wierzą. To ich bohater, zbawca i guru. Szerzenie lęku przed przyszłością – to jego biznes, dzięki któremu został multimilionerem. „Mieszkańcy Tulsy” woła, przekrzykując owacje – „jestem jednym z was!”

Beck ma już dwa programy: jeden radiowy, nadawany co tydzień na ponad 300 stacjach, i telewizyjny na Fox News – ogląda go tam 3 miliony telewidzów. W swoich programach szlocha, jęczy i  wrzeszczy. Dzień po dniu alarmuje, że Ameryka stacza się coraz bardziej w stronę socjalistycznej dyktatury.

Reklama