Świat

Mubarak napisze konstytucję

Referendum konstytucyjne w Egipcie zbiera pochwały w Brukseli i Waszyngtonie. Referendum konstytucyjne w Egipcie zbiera pochwały w Brukseli i Waszyngtonie. Amr Abdallah Dalsh/Reuters / Forum
Egipcjanie przyjęli 9 poprawek do konstytucji, które mają umożliwić przeprowadzenie w kraju demokratycznych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

Nowelizacja wprowadza m.in. limit dwóch czteroletnich kadencji prezydenckich (jego brak pozwolił Hosniemu Mubarakowi rządzić przez 30 lat), ułatwia zgłaszanie kandydatów niezależnych i nakłada na przyszły parlament obowiązek uchwalenia nowej konstytucji w sześć miesięcy od wyborów. Frekwencja wyniosła 41 proc., zmianę konstytucji poparło 77 proc. głosujących.

Egipskie wotum zaufania dla demokracji zbiera pochwały w Brukseli i Waszyngtonie, ale wyniki samych wyborów mogą nie wzbudzić już takiego entuzjazmu. Dwa miesiące po rewolucji w sondażach poparcia prowadzi religijne Bractwo Muzułmańskie oraz reżimowa Partia Narodowo-Demokratyczna i te dwie siły będą zapewne pisać nową konstytucję. W przeciwieństwie do Tunezji, w Egipcie nie zdelegalizowano partii byłego dyktatora, rządzący krajem generałowie nie zadbali też o to, by w nowelizacji znalazły się zapisy o świeckości państwa.

Bractwo Muzułmańskie i Partia Narodowo-Demokratyczna poparły lifting starej konstytucji, bo najwięcej skorzystają na szybkich wyborach. Jako jedyne ugrupowania w Egipcie mają rozwinięte struktury terenowe, co daje im ogromną przewagę nad liberalną opozycją, która była twarzą Egiptu w czasie lutowych protestów. Reżimowo-islamistycznego rządu obawiają się też Koptowie – w ostatnich tygodniach ludzie Mubaraka podżegali do starć religijnych, z kolei radykalni islamiści nie ukrywają, że chcieliby zaprowadzić w Egipcie republikę islamską.

Polityka 13.2011 (2800) z dnia 25.03.2011; Flesz. Świat; s. 10
Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną