Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Tajemnica pokoju 2806

Smutna historia bankiera Strauss-Kahna

Dominique Strauss-Kahn na czołówkach. Najbardziej wymowny tytuł: „DSK out”. Dominique Strauss-Kahn na czołówkach. Najbardziej wymowny tytuł: „DSK out”. AFP / East News
Aresztowanie Dominique’a Strauss-Kahna za próbę gwałtu to polityczne trzęsienie ziemi. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zostaje bez dyrektora, francuska lewica bez kandydata na prezydenta.
Aresztowanie szefa MFW za próbę gwałtu to polityczne trzęsienie ziemi.Christophe Morin/Pool Morin Rondel/ IP3/Forum Aresztowanie szefa MFW za próbę gwałtu to polityczne trzęsienie ziemi.

Tristane Banon pisała książkę o błędach życiowych znanych ludzi, Dominique Strauss-Kahn miał być bohaterem jednego z rozdziałów. DSK zgodził się na rozmowę z młodą pisarką, podał jej adres. Banon zwróciła uwagę, że nie było to ani biuro, ani apartament, który dzielił z żoną. Wiedząc o jego słabości do młodych kobiet, przezornie włożyła czarny golf. Mieszkanie okazało się garsonierą, w środku stało tylko łóżko, wideo i telewizor. Strauss-Kahn był szarmancki, ale po pierwszym pytaniu powiedział, że nie udzieli żadnej odpowiedzi, jeśli rozmówczyni nie będzie trzymać go za rękę. Po drugim zaczął ją obmacywać i zerwał jej biustonosz. Gdy Banon odmówiła seksu, doszło do szarpaniny, musiała kopnąć Strauss-Kahna, by się uwolnić. „Zachowywał się jak szympans w rui” – wspominała kilka lat później. To było w 2002 r.

W ubiegłą sobotę 62-letni Strauss-Kahn brał prysznic w hotelu Sofitel na Manhattanie, gdy do pokoju weszła 32-letnia pokojówka. Pokój 2806 to właściwie apartament, oprócz sypialni i łazienki składa się też z salonu, sali konferencyjnej i holu wejściowego, doba kosztuje 3 tys. dol. Kobieta sądziła, że gość wyszedł, zaczęła sprzątać sypialnię, gdy z łazienki wyszedł nagi mężczyzna i rzucił ją na łóżko. Gdy zdołała się wyzwolić, dopadł ją w holu, przekręcił klucz w drzwiach na korytarz i zaciągnął do łazienki, gdzie doszło do drugiej próby gwałtu. Kobieta znowu się wyzwoliła i zdołała uciec. Władze hotelu wezwały policję, ale gdy stróże prawa zjawili się w pokoju, Strauss-Kahna już tam nie było.

Jako szef MFW miał prawo wsiąść do dowolnego samolotu Air France, pojechał więc na lotnisko Kennedy’ego.

Polityka 21.2011 (2808) z dnia 17.05.2011; Coś z życia; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Tajemnica pokoju 2806"
Reklama