Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Tajemny język jaskiniowców

Malowidła w jaskini Rouffignac. Malowidła w jaskini Rouffignac. Forum
Człowiek mógł nauczyć się korzystania z pisma 25 tysięcy lat wcześniej niż do tej pory sądzono.
Artykuł pochodzi z 13 numeru tygodnika FORUM, w kioskach od 26 marca 2012 r.Polityka Artykuł pochodzi z 13 numeru tygodnika FORUM, w kioskach od 26 marca 2012 r.

W położonych na południu Francji jaskiniach w Pech Merle, Font-de-Gaume i Rouffignac ujrzymy najbardziej zdumiewającą galerię sztuki, jaką może zaoferować nasza planeta. Ze ścian wyłaniają się tam postacie bizonów, lwów i innych stworzeń. Między skałami paradują stada koni i pojedyncze nosorożce, mamuty i wielkie byki. Są przedstawione w wyrazistych barwach, z wyczuciem perspektywy i dużą liczbą szczegółów anatomicznych, co wskazuje, że ich twórcy byli wprawnymi artystami.

Pewien aspekt tych malowideł często umyka jednak uwadze zwiedzających jaskinie (rokrocznie dziesiątki tysięcy gości). Bardzo zainteresował natomiast naukowców, ponieważ pozwala na wysuwanie nowych wniosków dotyczących naszej ewolucji. Zamiast analizować wspaniałe galopujące konie i bizony, badacze skupili się na namalowanych obok symbolach.

Podziemne galerie, położone głównie we Francji i w Hiszpanii, okazały się zaskakująco stare. Przypuszcza się, że dzieła z Rouffignac liczą ok. 13 tys. lat, natomiast wiek dzieł z pobliskich Chauvet i Lascaux jest oceniany na 30 tys. lat. Świadectwo spisane na skalnych ścianach kreskami ochry i węgla zmieszanych ze śliną i tłuszczem pokazuje, że nasi myśliwsko-zbieraccy przodkowie potrafili przedstawiać otaczający ich świat w sposób wyrafinowany. Pisarz i krytyk sztuki John Berger mawiał, że ci malarze ,,od początku tworzyli z wdziękiem”. Jeszcze większe wrażenie ich dzieła zrobiły na Picassie. – Od tego czasu niczego nowego nie wymyśliliśmy – zauważył posępnie w 1940 r. po wizycie w Lascaux, gdzie analizował dzieła poprzedników z epoki kamienia.

Znaki na skalnych ścianach

Natomiast o symbolach większość badań nad pradawnym malownictwem naskalnym mówi niewiele albo zgoła nic. Niektóre znaki występują w grupach, inne pojedynczo lub w parach, jeszcze inne są wplecione w wizerunki zwierząt. Są to trójkąty, kwadraty, okręgi, półokręgi, kąty, krzyżyki i grupy kropek. Zdarzają się też symbole bardziej skomplikowane: rysunki dłoni ze zniekształconymi palcami; rzędy równoległych linii; rozwidlające się kreski przypominające kształtem pióra; w końcu daszki, czyli zygzaki wyglądające jak chaty ze spadzistym dachem. Udało się zidentyfikować 26 charakterystycznych znaków, wielokrotnie się powtarzających, narysowanych w jaskiniach w czasach, kiedy Europa najpierw pogrążała się w ostatnim wielkim zlodowaceniu, a potem z niego wychodziła.

Ściany jaskiń są usiane tymi symbolami, ale mało kto zwraca na nie uwagę – mówi Genevieve von Petzinger z Uniwersytetu Wiktorii w Kolumbii Brytyjskiej. – Na przykład Werner Herzog w filmie dokumentalnym „Jaskinia Zapomnianych Snów”, poświęconym Chauvet, skupia się wyłącznie na malowidłach koni i nosorożców. Kamera prześlizguje się po symbolach jak gdyby ich tam w ogóle nie było.

Von Petzinger uważa to przeoczenie za błąd. Znaki są bowiem pozostałością ewolucji, jaką przeszli nasi przodkowie od realistycznego zapisu idei – czego wyrazem były piękne wizerunki bizonów i mamutów – do przedstawienia koncepcji w sposób symboliczny. Niektóre znaki wykazują podobieństwo do fragmentów obrazów zwierząt, można zatem przypuszczać, że z czasem zaczęły funkcjonować jako symbole dla danego typu zwierząt. Na przykład linia falista, używana do przedstawienia na dużych rysunkach końskiego grzbietu, z czasem na innych rysunkach jest umieszczana jako wyobrażenie całego konia.
Badanie von Petzinger to coś więcej niż tylko studia nad wykorzystaniem symboli. Wraz ze swoją współpracowniczką April Nowell stworzyły bazę danych wszystkich symboli odkrytych w ponad 200 jaskiniach i siedliskach we Francji i Hiszpanii. Próbowały w ten sposób odpowiedzieć na pytanie, gdzie i kiedy zaczęto się nimi posługiwać i porównywały je ze znakami odkrytymi na innych pradawnych przedmiotach. Wyniki były zaskakujące: okazało się, że wiele symboli jest często przedstawianych w specyficznych kombinacjach, które wielokrotnie powtarzają się w różnych jaskiniach (na przykład zniekształcone palce z liniami równoległymi).

To naprawdę godne uwagi – mówi von Petzinger. – Istnieją bardzo wyraźnie prawidłowości w sposobach posługiwania się tymi znakami. Symbole nie są jedynie abstrakcyjnymi bazgrołami, mamy do czynienia z kodem namalowanym na skale przez ludzi z Cro-Magnon, którzy mieszkali w Europie 30 tys. lat temu. Innymi słowy nasi przodkowie z epoki kamienia dysponowali pewną formą języka pisanego. Gdyby ta koncepcja się potwierdziła, trzeba by pisać podręczniki na nowo. Na razie powszechnie przyjmuje się, że pismo narodziło się około sześciu tysięcy lat temu (cztery tysiąclecia p.n.e.) – czyli wraz z pojawieniem się pierwszych społeczności rolniczych. Być może należy dokonać korekty i przesunąć tę datę do ok. 28 tysięcy lat przed naszą erą.

 


Zęby jelenia

Von Petzinger i Nowell zachowują powściągliwość. – Nie mamy na razie podstaw, żeby mówić o języku lub piśmie – mówi Nowell. – To nie jest pismo ani język w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Z całą pewnością jednak w przypadku symboli znajdowanych w jaskiniach mamy do czynienia z prawidłowościami. Jeśli uda nam się poznać ich istotę, może dotrzemy do ich znaczenia.
Łatwo zrozumieć ostrożność badaczek. A jednak dowody są uderzające. Na przykład von Petzinger odkryła, że kombinacja symboli II, ^, III, X to powracający motyw. Niedawno natknęła się na tę sekwencję w innym, nieoczekiwanym miejscu. – W St Germain de la Riviere, na północ od Bordeaux, odkryto szkielet młodej kobiety, oceniany na 15,5 tys. lat, a przy nim naszyjnik z zębów jelenia. Na trzech z tych zębów były wyryte symbole: na jednym II i ^, na drugim ‘III’, a na trzecim X i II. Mamy więc często występujące symbole wyryte na naszyjniku – dodaje von Petzinger.

W owym okresie we Francji nie było jeleni, dlatego przypuszcza się, że zęby pochodziły z Hiszpanii, przywędrowały jako rodzaj waluty w handlu między plemionami. Wiadomo bowiem, że grupy z tego obszaru wymieniały między sobą obsydian i inne dobra. Jeśli jednak takie było pochodzenie koralików w naszyjniku, to czy symbole zostały na nich wyryte zanim znalazły się we Francji, czy później? Jeśli wcześniej, wskazywałoby to, że jakaś forma języka pisanego mogła być używana przez grupy myśliwsko-zbierackie z Cro-Magnon zamieszkujące wówczas na południu Europy. Możliwe, że symbole przedstawiają litery imienia lub że zawarty jest w nich jakiś przekaz religijny.

Tej kwestii nie da się dziś rozstrzygnąć, ale zęby jelenia to z pewnością bardzo ważna informacja – mówi Nowell. – Wskazują, że symbole przedstawiają szczególne jednostki znaczeniowe. Tego nie da się wydedukować z malowideł naskalnych, gdzie pojawiają się wszystkie razem. Być może nie jest to pismo w naszym rozumieniu, ale nie są to także przypadkowe naskalne bohomazy.

Wielki Skok ludzkości?

Wygląda na to, że owe ciągi symboli były w powszechnym użyciu 30 tys. lat temu, gdy ludzie rozprzestrzenili się po Europie, uzyskawszy w końcu przewagę nad neandertalczykami. Kiedy istoty ludzkie po raz pierwszy stworzyły te symbole i ich użyły? Czy Homo sapiens wynalazł je już po dotarciu do Europy, czy może raczej mają one jeszcze dawniejsze pochodzenie? Czy możliwe jest, że nasi przodkowie wynieśli je ze swego afrykańskiego siedliska, kiedy 70 tys. lat temu zaczęli tworzyć globalną diasporę?

Odpowiedzi, jakich udziela się na te pytania, dobrze odzwierciedlają kluczowe podziały w środowiskach paleontologów i antropologów. Jedni naukowcy argumentują, że złożone zachowania ludzkie – wiążące się z używaniem skomplikowanych symboli, tworzeniem wyrafinowanej sztuki i posługiwaniem się zaawansowanymi narzędziami – pojawiły się dopiero 35 tys. lat temu, podczas nagłego rozkwitu twórczego zwanego Wielkim Skokiem Naprzód. Zwolennicy tej teorii dowodzą, że nagła zmiana w naszym zachowaniu – wynikająca być może z mutacji DNA, które wpłynęły na nasz intelekt i struktury mózgowe – nastąpiła w momencie, gdy ludzkość zaczęła wkraczać do Europy. Powołują się na dzieła takie jak te w Chauvet, Lascaux i innych jaskiniach oraz na odkrycia wskazujące, iż w tym samym czasie po raz pierwszy zaczęto używać instrumentów muzycznych, łodzi i przedmiotów kultu religijnego. Te zmiany zapoczątkowały rewolucję kulturalną, która później rozprzestrzeniła się na całym świecie.

Inni badacze nie zgadzają się z taką wizją. Przekonują, że wiele dowodów wskazuje na to, że ludzie osiągnęli pełny potencjał intelektualny na długo przed opuszczeniem Afryki. Niedawne odkrycia dokonane na południu Afryki obejmują m.in. maleńkie groty z krzemienia (mogą pochodzić z pierwszych strzał, jakie ludzkość zrobiła) oraz pięknie obrobione kawałki ochry, co pokazuje, że już między 70–90 tys. lat temu istniały dzieła sztuki i biżuteria. Nie było żadnego Wielkiego Skoku Naprzód, a cała koncepcja to ,,europocentryczny nonsens” – uważa prof. Peter Mitchell z Oxfordu.

Czy badania von Petzinger i Nowell mogą rzucić nowe światło na ten spór? W końcu ich dociekania dotyczą kluczowego okresu, kiedy Wielki Skok Naprzód miał nastąpić. Czy którykolwiek z symboli w Lascaux, Chauvet i Rouffignac pojawia się we wcześniejszych dziełach sztuki, znajdowanych na południu Afryki? Według von Petzinger, odpowiedź jest najprawdopodobniej twierdząca. Wiele z zakrętasów, krzyżyków, kółeczek odkrytych we Francji można odnaleźć we wcześniejszych dziełach z Afryki. Na przykład symbol otwartego kąta jest widoczny na rysunkach wyrytych w jaskini Blombos w południowej Afryce, w której znaleziono wyroby artystyczne liczące 75 tys. lat.

Kiedy patrzy się na te symbole w jaskiniach we Francji i w Hiszpanii, trzeba zdawać sobie sprawę, że nasi przodkowie byli już z nimi oswojeni – mówi von Petzinger. – Używali ich od dawna. Równie majestatyczne dzieła powstawały na ścianach jaskiń we Francji wcześniej, ale się nie zachowały. – Wcześniej symbole rysowano też na nietrwałych materiałach, takich jak drewno lub skóra, które nie przetrwały do naszych czasów.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną