Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Oburzeni odlatują

Hiszpanie i Portugalczycy uciekają do byłych kolonii

Z Portugalii ucieka co dziesiąty absolwent wyższej uczelni. Exodus trwa już od dobrych kilku lat. Z Portugalii ucieka co dziesiąty absolwent wyższej uczelni. Exodus trwa już od dobrych kilku lat. Jsome1 / Flickr CC by 2.0
Nie tylko Polacy wyjeżdżają za pracą. Tysiące młodych Portugalczyków i Hiszpanów emigrują do Angoli i Brazylii. Europa ich nie potrzebuje, za to Afryka i Ameryka witają z otwartymi ramionami.
Ana Ferreira, pracownica działu kadr, wyprowadziła się do Mozambiku. Doskonale się jej powodzi.Archiwum prywatne Ana Ferreira, pracownica działu kadr, wyprowadziła się do Mozambiku. Doskonale się jej powodzi.

Ana Ferreira tryska optymizmem. „Lepiej być nie może!” – brzmi jej opis na Skypie. Ma 26 lat, pochodzi z Azorów i od prawie czterech lat mieszka w Afryce, najpierw w Angoli, teraz w Mozambiku. Nie jest wolontariuszką, ale pracownicą działu kadr. – Kiedy patrzę na znajomych w Portugalii, którzy żyją ze stypendiów, tymczasowych prac, robią kolejne studia albo doktoraty, wydają mi się oderwani od prawdziwego życia. A ja mieszkam w Maputo, gdzie doskonale mi się powodzi, jeszcze rozwijam się zawodowo. Do czego mam wracać?

28-letni Gonçalo Jorge, marketingowiec z Lizbony, nie walczył o pracę, tylko z frustracją. Po studiach wylądował w publicznej firmie transportowej. – Chciałem robić wielkie rzeczy, a czekała mnie tylko ciepła posadka – mówi. Kiedy wreszcie znalazł miejsce w prywatnej firmie, problemem okazały się warunki zatrudnienia, z umową tylko na rok. Przeniósł się więc do Angoli i dziś jest country managerem w portugalskiej firmie produkującej wina. Odpowiada za cały oddział swojej firmy w Angoli, zarabia cztery razy więcej niż przed wyjazdem.

Z Portugalii ucieka co dziesiąty absolwent wyższej uczelni. Exodus trwa już od dobrych kilku lat, bo kryzys i wysokie bezrobocie dotknęły kraj dużo wcześniej niż inne państwa Europy. Bardziej zasiedziali Hiszpanie, którzy zwyczajowo wolą się trzymać blisko rodziny, bardziej ociągają się z podjęciem decyzji o wyjeździe. Mimo to kraj opuszcza co roku pół miliona ludzi. 90 proc. z nich to przyjezdni, ale wyjeżdżają również rdzenni Hiszpanie – zazwyczaj młodzi i dobrze wykształceni, którzy nie mają zamiaru czekać z założonymi rękami, aż sytuacja w ojczyźnie się poprawi. Poziom bezrobocia wśród młodych ludzi w Hiszpanii sięgnął 46 proc.

Polityka 15.2012 (2854) z dnia 11.04.2012; Świat; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Oburzeni odlatują"
Reklama