Świat

Dusza i tusza

Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg zapowiedział zakaz sprzedaży gazowanych i słodzonych napojów w butelkach większych niż pół litra. Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg zapowiedział zakaz sprzedaży gazowanych i słodzonych napojów w butelkach większych niż pół litra. Splash News / East News

Pierwsza Dama USA wydała właśnie książkę, w której opowiada, jak zakładała warzywnik przy Białym Domu, zachwala marchewkę i brokuły, podaje przepisy na zdrowe potrawy i propaguje walkę z otyłością u dzieci. A burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg zapowiedział zakaz sprzedaży gazowanych i słodzonych napojów w butelkach większych niż pół litra. Jeśli miejska Rada Zdrowia poprze jego pomysł, od marca przyszłego roku duże opakowania coli, fanty, napojów energetycznych czy mrożonej herbaty znikną ze sprzedaży w nowojorskich restauracjach, delikatesach, kinach i w okolicy ośrodków sportowych.

Po zakazie palenia w restauracjach i parkach, zakazie używania tłuszczów typu trans (zawartych w produktach wysoko przetworzonych, takich jak frytki, chipsy i niektóre słodycze) oraz wprowadzeniu kontroli nowojorskich restauracji, zakaz sprzedaży wielkich butli słodzonych napojów jest kolejnym pomysłem burmistrza na odchudzenie nowojorczyków. Zwolennicy pomysłu przypominają, że w dwulitrowej butelce coli jest aż 200 gramów cukru. A ponieważ blisko 60 proc. Amerykanów od dawna cierpi na nadwagę, to nowa inicjatywa Bloomberga trafia w tłusty punkt.

Polityka 23.2012 (2861) z dnia 06.06.2012; Flesz. Świat; s. 13
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Trump bierze Biały Dom, u Harris nastroje minorowe. Dlaczego cud się nie zdarzył?

Donald Trump ponownie zostanie prezydentem USA, wygrał we wszystkich stanach swingujących. Republikanie przejmą poza tym większość w Senacie. Co zadecydowało o takim wyniku wyborów?

Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
06.11.2024
Reklama